W połowie września 2016 roku policjanci z bydgoskiego Błonia zostali powiadomieni o podpaleniu zaplecza jednego ze sklepów przy ulicy Wielorybiej w Bydgoszczy. Poważnemu uszkodzeniu uległ dach, a także towar.
Zobacz galerię: Z regionu: Lewe papierosy i spirytus. Policja w akcji
Funkcjonariusze ustalili też, że tej samej nocy na terenie parku mieszczącego się przy ulicy Wielorybiej została podpalona ławeczka. Natomiast kilka tygodni później policjanci otrzymali zgłoszenie, z którego wynikało, że z jednego z mieszkań na Osowej Górze została skradziona walizka, a następnie... także spalona.
Pracujący nad sprawą mundurowi zaczęli łączyć te sprawy ze sobą. Sprawdzając każdą poszlakę oraz posiadane informacje wpadli na trop podejrzewanego.
Przeczytaj:
W Bydgoszczy wpadli złodzieje... czekoladek
24-latkowi przedstawiono łącznie cztery zarzuty, z których trzy dotyczyły uszkodzenia mienia, a jedno kradzieży. Czwartym przestępstwem udowodnionym przez policjantów było podpalenie, dwa tygodnie temu, kolejnej ławki w parku przy ulicy Wielorybiej w Bydgoszczy. Straty oszacowano na blisko 11 tysięcy złotych.
Mężczyźnie grozi do 5 lat pozbawienia wolności.