Teraz ci, którzy zajmują się hodowlą świń, muszą mieć odporność zarówno fizyczną, jak i psychiczną. Bo ciężka to praca, a jeszcze cięższe relacje z otoczeniem. Szczególnie ciężkie w okolicach, w których rolnika ze świecą szukać, za to pełno wokół dobrowolnych emigrantów z miasta, którzy od wsi oczekują wyłącznie ciszy, pięknych krajobrazów i czystego powietrza. Niestety, nikt jeszcze nie stworzył świni, która byłaby czysta, cicha i estetyczna niczym perski kot z rodowodem.
Niechęć do świń i ich posiadaczy byłaby jeszcze zrozumiała, gdyby przeciwnikami chlewni byli wyłącznie wegetarianie. Tak jednak nie jest. Ba, w ruchu oporu przeciwko chlewniom sporo jest patriotów przyklaskujących hasłu „Dobre, bo polskie”. Tylko jak zrobić polską palce lizać szyneczkę bez udziału polskiej hodowlanej świni?
Protestujący przeciwko chlewniom ludzie z Paterka mieszkają na obszarze, na którym zgodnie z planem może odbywać się produkcja uciążliwa. Jeśli wiedzieli o tym, osiedlając się tam, to ich opór jest bezzasadny. Jeśli nie spodziewali się tego, to rzeczywiście władza chce im teraz podłożyć świnię.
"Dziupla samochodowa" pod Bydgoszczą. Dwie osoby zatrzymane [zdjęcia]
