Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Poczwórne ADHD

Wojciech Romanowski
Z WALDEMAREM MATUSZAKIEM, międzynarodowym sędzią hokejowym i komentatorem TVP Sport, armatorem statków wycieczkowych „Jantar” i „Zgłowięda”, współtwórcą Centrum Militarnego Krąpiewo oraz pomysłodawcą i realizatorem koncertów operetkowych „Lato, Pieczyska i śpiew”, rozmawia Wojciech Romanowski.

Z WALDEMAREM MATUSZAKIEM, międzynarodowym sędzią hokejowym i komentatorem TVP Sport, armatorem statków wycieczkowych „Jantar” i „Zgłowięda”, współtwórcą Centrum Militarnego Krąpiewo oraz pomysłodawcą i realizatorem koncertów operetkowych „Lato, Pieczyska i śpiew”, rozmawia Wojciech Romanowski.

<!** Image 2 align=right alt="Image 194166" sub="Waldemar Matuszak [FOT. WOJCIECH ROMANOWSKI]">W piątek odbędzie się już 20. koncert z cyklu „Lato, Pieczyska i śpiew”, jak się właśnie dowiedzieliśmy - ostatni z Twoim udziałem. Czy teraz z Koronowa obierasz ster na Bydgoszcz?

Statek „Jantar” cumuje na stałe w Bydgoszczy, „Zgłowięda” natomiast pływa po wodach Zalewu Koronowskiego. Równie dwutorowo układały się dotychczasowe działania. Po 30 latach przedsię wzięć w Pieczyskach (w tym dekada związana z koncertami operetkowymi) pora zakończyć pewien etap i skoncentrować się na nowych wyzwaniach.

Skąd pomysł na arie operowe na plaży?

10 lat temu była chęć wyprowadzenia opery z wielkich sal koncertowych w scenerię dla tego typu muzyki zdecydowanie wyjątkową. Początkowo recitale Ryszarda Smędy na wodzie gromadziły kilkudziesięcioosobową widownię. Byłem mile zaskoczony, kiedy z roku na rok przybywało tak wielu widzów i fanów tego typu rozrywki.<!** reklama>

Kilkutysięczna publiczność to chyba dla Ciebie właściwe potwierdzenie słuszności organizowania tego rodzaju koncertów?

To najcenniejsza nagroda za wkład pracy, który konieczny jest przy organizacji tego rodzaju imprezy. Nie tylko mój, ale ponad 20-osobowego sztabu ludzi, którzy z równie altruistycznych co i ja pobudek uwierzyli w tę ideę. I choć problemów było sporo, liczyło się tylko to, jak je pokonać.

Jednym słowem, wakacyjny sukces...

Statystycznie rzecz biorąc, możemy chyba mówić o sukcesie. W ciągu 10 lat w 20 koncertach wystąpiło ponad 40 artystów, którzy przez 2700 minut zaśpiewali 400 utworów, a wysłuchało ich ponad 30 tys. widzów, stanowiąc przy tym największy chór Kujawsko-Pomorskiego.

Twoje propozycje od zawsze budzą zaskoczenie i stwarzają problem z zakwalifikowaniem Twojej osoby do jakichkolwiek kategorii. Ile z tych wielokrotnie abstrakcyjnych wizji udaje Ci się zrealizować?

Kiedy pierwszy raz mówię o nowych pomysłach, faktycznie często mogę używać sformułowania: „Dzwonię do Pani/Pana w bardzo nietypowej sprawie”. Sam zresztą, wspierając medialnie różne przedsięwzięcia, organizowane na przestrzeni lat, zdołałeś się o tym nieraz przekonać.

To prawda, znam prawie wszystkie Twoje dotychczasowe pomysły, a co jeszcze może nas czekać z Twojej strony?

Gdybym powiedział, że zrealizowałem już wszystkie koncepcje, zabrakłoby mi właściwej treści życia. Jednym z dotychczas niespełnionych zamiarów jest przywrócenie Bydgoszczy wspaniałej tradycji hokeja - nad jej przerwaniem wielce ubolewam. Byłoby cudownie - może już nie sędziować - chociaż komentować hokejowe mistrzostwa Polski wprost z Torbydu.

Gdy organizowałeś nad Zalewem Koronowskim zawody żużlowców na skuterach wodnych, mistrzostwa żeglarskie, siatkarskie, piłkarskie, określało się Pieczyska mianem bydgoskiego Acapulco. Czy teraz z Krąpiewa chcesz stworzyć kolejną atrakcję, przyciągającą tysiące odbiorców?

Centrum Militarne Krąpiewo z podziemnym bunkrem na pewno pochłania wiele uwagi. Niemniej przynosi mnóstwo radości, widząc aprobatę przybywających do nas gości z całego świata. To jednak zupełnie inna dziedzina działań. Tak jak pozostałe ulega modyfikacjom, bo w moim przypadku niezmienna od lat pozostaje chyba tylko żona Beata.

W realizacji Twoich pomysłów zawsze pomaga Ci rodzina.

Jako że w rodzinie siła, skupiam się teraz na współpracy z najbliższymi, którym bezgranicznie ufam. Lubiąc każdą muzykę, tyle że na dobrym poziomie, z młodszą córką Dominiką (21 lat) organizujemy razem wszystkie koncerty (ostatni: Gary Guthman Quartet na pokładzie statku „Jantar”). Ich telewizyjną relacją zajmuje się Marta (27 lat). Wykształcenie i praktyczne doświadczenie dziewczyn w połączeniu z młodzieńczą energią napędza mnie pozytywnymi myślami. I tak też staramy się pożytkować nasze poczwórne ADHD.

Kogo dziś usłyszymy i zobaczymy na plaży w Pieczyskach?

W jubileuszowym 20. koncercie „Lato, Pieczyska i śpiew, czyli Ryszard Smęda zaprasza” usłyszymy oprócz gospodarza, Annę Fabrello, sopranistkę, solistkę Opery Bałtyckiej, i Tadeusza Szlenkiera, tenora, solistę Opery Nova. Można też będzie podziwiać solistów baletu Opery Nova - Sylwię Brzezińską i Piotra Kobierzyńskiego. O stronę muzyczną zadba Bogdan Ciesielski, a całość poprowadzi moja córka Dominika.

Nie pozostało więc nic innego, jak tylko zaprosić wszystkich chętnych na plażę do Pieczysk dziś na godz. 21.00.

Gorąco zapraszam, tym bardziej, że przyjedzie kilka tirów z Hiszpanii, załadowanych piękną, wakacyjną pogodą.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!