https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Poczta Polska chce danych. Pytamy specjalistów prawa o opinię

Hanna Walenczykowska
Tak wygląda "urna" na wybory prezydenta RP, które mają się odbyć 10 maja 2020 r. Ta skrzynka pocztowa jest w jednym z bloków przy ul. Pomorskiej.
Tak wygląda "urna" na wybory prezydenta RP, które mają się odbyć 10 maja 2020 r. Ta skrzynka pocztowa jest w jednym z bloków przy ul. Pomorskiej. Tomasz Czachorowski
Sędzia Jakub Kościerzyński komentując zamiar wydania Poczcie Polskiej danych osobowych wyborców podkreśla, że „odpowiedzialność karną może ponieść nie tylko wydający polecenie (wojewoda) ale i konkretny pracownik, który ma to polecenie wykonać”.

W czwartek (23 kwietnia) informowaliśmy o tym, że wojewodowie poinformowali gminy o zamiarze wydania nakazu przekazania spisu wyborców i ich danych osobowych Poczcie Polskiej. Prezydenci, burmistrzowie i wójtowie oświadczyli, że danych nie przekażą.

- Nie będę łamał prawa w imię żądzy władzy PiS. Ktoś chciał ode mnie dane mieszkańców mimo tego, że nie ma do tego prawa. Zgłosiłem sprawę do prokuratury – napisał Rafał Bruski, prezydent Bydgoszczy na swoim profilu Facebooka.

Politycy Prawa i Sprawiedliwości zapewniali, że wszystko odbywa się zgodnie z prawem, więc bunt samorządowców jest bezpodstawny. O rozstrzygnięcie politycznych sporów poprosiliśmy specjalistów.

Nie ma podstaw

Adw. Karolina Wilamowska z Okręgowej Rady Adwokackiej w Bydgoszczy wyjaśnia:
- Żądanie przekazania przez samorządy Poczcie Polskiej danych ze spisu wyborców pozbawione jest podstaw prawnych. Przede wszystkim zauważyć należy, iż ustawa z dnia 6 kwietnia 2020 r. o szczególnych zasadach przeprowadzania wyborów powszechnych na Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej zarządzonych w 2020 r. jest w dalszym ciągu procedowana, a co za tym idzie na jej podstawie nie mogą być podejmowane żadne działania organów władzy publicznej. Podkreślić należy, iż ani Kodeks wyborczy, ani inny akt prawny nie przewidują możliwości udostępnienia danych operatorowi pocztowemu w związku z organizacją wyborów. Powoływanie się w tej materii przez niektórych urzędników państwowych na normy konstytucyjne odnoszące się do terminów wyborów, nie stanowi normy kompetencyjnej ani dla przekazywania danych z ww. spisu przez organy samorządowe, ani tym bardziej do kierowania żądań lub poleceń przez wojewodów czy jakiekolwiek inne organy.

Żądanie przekazania przez samorządy Poczcie Polskiej danych ze spisu wyborców pozbawione jest podstaw prawnych.

Adw. Karolina Wilamowska podkreśla, że niezależnie od powyższych okoliczności należy pod uwagę wziąć również przepisy dotyczące RODO.

- Zgodnie z art. 35 RODO w sytuacji gdy dany rodzaj przetwarzania – w szczególności z użyciem nowych technologii – ze względu na swój charakter, zakres, kontekst i cele z dużym prawdopodobieństwem może powodować wysokie ryzyko naruszenia praw lub wolności osób fizycznych (a z taką sytuacją mamy niewątpliwie do czynienia w przedmiotowej sprawie – K.w.) administrator przed rozpoczęciem przetwarzania dokonuje oceny skutków planowanych operacji przetwarzania dla ochrony danych osobowych – tłumaczy adw. Karolina Wilamowska. - Proces oceny wymaga podjęcia przez administratora danych – w tym przypadku zarówno samorząd, jak i operatora pocztowego – podjęcia szeroko zakrojonych działań, obejmujących konsultacje oraz szczegółowe analizy, na co – jak się zdaje – może nie wystarczyć czasu.

Wyborcy, jak podkreśla adw. Karolina Wilamowska mogą w przypadku przekazania danych przez organy samorządu zawiadomić Prezesa Urzędu Ochrony Danych Osobowych o możliwości naruszenia praw, a także zwrócić się bezpośrednio do Poczty Polskiej z żądaniem usunięcia danych.

JAK DOBRZE ZNASZ BYDGOSZCZ? SPRAWDŹ SIĘ W TYM QUIZIE:

Odpowiedzialność karna

Sędzia Jakub Kościerzyński, przewodniczący Zespołu do spraw Prawa Karnego Stowarzyszenia Sędziów Polskich Iustitia zwraca uwagę na naruszenia prawa karnego.

- Sytuacja związana z poleceniem przekazania przez wójtów gmin oraz burmistrzów i prezydentów miast spisów wyborców jest jasna. W tej chwili nie ma żadnych podstaw prawnych, aby przekazać Poczcie Polskiej S.A. spisy wyborców zawierających ich dane osobowe (…) - tłumaczy s. Jakub Kościerzyński. - Nie ma żadnych wątpliwości, że dane wyborców takie jak; imię, nazwisko, data urodzenia PESEL, adres zamieszkania stanowią drażliwe dane osobowe, które podlegają ochronie na poziomie konstytucyjnym (art. 51 Konstytucji), wspólnotowym (art. 4 pkt 1 RODO) czy wreszcie krajowych przepisów o ochronie danych osobowych. Każdy organ władzy działa na podstawie i w granicach prawa. Skoro zatem nie istnieje podstawa prawna do przekazania rzeczonych danych, to wydane przez wojewodów polecenia ich przekazania mogą wyczerpać znamiona przestępstw ściganych z urzędu i na wniosek.

Sędzia Jakub Kościerzyński twierdzi, że odpowiedzialność karna osób biorących udział w takim nielegalnym pozyskaniu i przekazywaniu danych może zaistnieć na wielu płaszczyznach.

Sytuacja związana z poleceniem przekazania przez wójtów gmin oraz burmistrzów i prezydentów miast spisów wyborców jest jasna. W tej chwili nie ma żadnych podstaw prawnych, aby przekazać Poczcie Polskiej S.A. spisy wyborców zawierających ich dane osobowe

- W grę wchodzi zatem odpowiedzialność za przekroczenia uprawnień przez wydającego takie bezprawne polecenie organom samorządu terytorialnego (art. 231 paragraf. 1 K.k) a także podżeganie do ujawnianie danych objętych tzw. prawnie chronioną tajemnicą służbową (art. 18 paragraf 2 K.k) – uważa s. Jakub Kościerzyński. - Warto zaznaczyć, że odpowiedzialność karną może ponieść w takim przypadku nie tylko wydający polecenie (wojewoda) ale i konkretny pracownik, który ma to polecenie wykonać. Żadne polecenie służbowe wydane pracownikowi przez przełożonego nie zwolni tego pracownika od ewentualnej odpowiedzialności. Osoby uczestniczące w procederze pozyskania i ujawnienia danych objętych spisem wyborców mogą również ponosić odpowiedzialność karną (art. 107 ust. O ochronie danych). Przepis ten ustanawia odpowiedzialność karna za nielegalne przetwarzanie danych osobowych. Udostępnienie jest formą ich przetwarzania. W aktualnym stanie prawnym analizowany problem jest prosty do rozstrzygnięcia na płaszczyźnie odpowiedzialności karnej.

Smaki Kujaw i Pomorza SEZON 2 ODC. 8

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Ostatnia droga Franciszka. Papież spoczął w ukochanej bazylice

Komentarze 3

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
24 kwietnia, 20:05, Gość:

Fige z makiem dostanie PIS a nie wybory. Duda pojdzie siedziec do pierdla za lamanie prawa i konstytucji z reszta tego plugawego rezimu PIS.

dokladnie po 1945 roku to najgorszy rzad polski, to jest klika ciemniakow z kruchty

G
Gość
25 kwietnia, 10:46, Seba1978:

Wara komukolwiek wysyłać moje dane z numerem PESEL i adresem zameldowania. Jeśli takowe dane wyciekna to kto będzie płacił raty oszustów którzy na tej podstawie zaciągną np kredyty w parabankach????prezes będzie płacił???

Panie marszałku Grodzki jest Pan prawdziwym prezydentem i premierem tego kraju, jest pan natchnieniem tych wszystkich którzy chcą wolnośći i demokracji i ktorzy nie pozwola zeby Polska opuscila nasz liberalny, swiecki dom - Unie Europejska. Prędzej ten kraj zawali sie w otchłań wojny domowej i ruiny gospodarczej niz na to pozwolimy.

S
Seba1978

Wara komukolwiek wysyłać moje dane z numerem PESEL i adresem zameldowania. Jeśli takowe dane wyciekna to kto będzie płacił raty oszustów którzy na tej podstawie zaciągną np kredyty w parabankach????prezes będzie płacił???

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski