Pociął kobietę nożem, bił i związał łańcuchami

Na trzy lata więzienia legnicki sąd skazał 51-letniego zwyrodnialca, który przez prokuratora oskarżony został o znęcanie się ze szczególnym okrucieństwem nad kobietą.

Do bulwersujących zdarzeń doszło pod koniec lipca ubiegłego roku. Mężczyzna poznał swoją ofiarę w parku. Zaprosił ją do swojego domu. Kobieta nie zdawała sobie sprawy z tego, że ma przed sobą niebezpiecznego mężczyznę. Przystała na jego propozycję i... ledwo uszła z życiem.

To, co działo się za zamkniętymi drzwiami jednego z mieszkań na legnickim Zakaczawiu, woła o pomstę do nieba. - Mężczyzna bił swoją ofiarę wielokrotnie pięściami po twarzy i całym ciele. Związał nogi i ręce łańcuchami. Obciął jej włosy - wylicza Lidia Tkaczyszyn, rzeczniczka legnickiej prokuratury. - 51-latek nacinał również swoją ofiarę zadając jej liczne rany na całym ciele.

Jak informowali nas śledczy, kobieta miała ślady nacięć ostrym narzędziem na głowie, klatce piersiowej, rękach, nogach i brzuchu. - Mężczyzna zmuszał ją również do picia denaturatu - dodaje rzeczniczka.

Rannej i przerażonej kobiecie udało się uciec z mieszkania 51-latka 26 lipca, po pięciu dniach od jej uwięzienia. Zakrwawiona, jeszcze spięta łańcuchami na rękach, wbiegła na legnicki dworzec PKP. Tam pomocy udzielili jej funkcjonariusze Straży Ochrony Kolei.

Bardzo szybko policjantom udało się namierzyć niebezpiecznego mężczyznę. Został aresztowany. Postawiono mu zarzuty znęcania się nad swoją ofiarą. Mężczyzna nie przyznał się do niczego. Przekonywał prokuratora, że kobieta przez cały czas przebywała w jego mieszkaniu dobrowolnie i zgadzała się na wszystkie tortury, jakie ten jej przygotował.

Ze względu na zachowanie mężczyzny, oraz wagę czynów, których się dopuścił, w toku prowadzonego śledztwa swoje opinie wydali między innymi biegli lekarze psychiatrzy. Stwierdzili oni, że 51-latek jest zdrowy psychicznie i może przed sądem odpowiadać za swoje czyny.

Proces nie trwał długo, a dowody przedstawione przez prokuratora były niepodważalne. - Dzięki intensywnym działaniom prokuratury tego człowieka udało się oskarżyć i co najważniejsze skazać na trzy lata bezwzględnego pozbawienia wolności - powiedział nam Radosław Wrębiak, szef Prokuratury Rejonowej w Legnicy. - Trudno nam mówić o motywach jakie kierowały skazanym. One mogą być dla nas zupełnie niezrozumiałe. Ten człowiek w pewnym momencie stwierdził, że widok krwi go uspokaja - dodaje prokurator.

Ofiara zwyrodnialca nie pochodzi z Legnicy. Kobieta od lat leczy się psychiatrycznie. Jak się okazało jest całkowicie ubezwłasnowolniona i nie może podejmować żadnych decyzji, nawet tych gdzie i z kim będzie przebywać.