Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Po służbie można się już bać?

Hanna Walenczykowska
Hanna Walenczykowska
Czy możliwe jest, by strażnik miejski, pracujący jako ochroniarz, nie zareagował na agresywne zachowanie pseudokibiców? Nasz czytelnik twierdzi, że tak.

Czy możliwe jest, by strażnik miejski, pracujący jako ochroniarz, nie zareagował na agresywne zachowanie pseudokibiców? Nasz czytelnik twierdzi, że tak.

Kilka dni temu opisywaliśmy burdę, którą wywołali pseudokibice w klubie „Kubryk”. - Jeden z ochroniarzy, którzy nie powstrzymali napastników, jest strażnikiem miejskim - uważa świadek bijatyki. - Wcześniej był funkcjonariuszem policji.

Strażnicy miejscy, którzy chcą dorobić, muszą uzyskać zgodę komendanta.<!** reklama>

- Wydano takich zgód kilkadziesiąt, także na pracę w ochronie - mówi Arkadiusz Bereszyński, rzecznik bydgoskiej SM. - Nie mogę potwierdzić, że otrzymał ją jakikolwiek strażnik na pracę w „Kubryku”, ponieważ te dane nie mają charakteru informacji publicznej. Jest to sprawa prywatna strażników i tych, którzy ich zatrudniają.

Arkadiusz Bereszyński podkreśla, że straż miejska nie jest służbą, zatem po zdjęciu munduru strażnicy mają takie same prawa jak wszyscy inni obywatele.

- Nie wiem, dlaczego dorabiają - oświadcza rzecznik. - Ale jeśli zajrzeć w statystyki przygotowane niedawno przez „Gazetę Pomorską”, to okaże się, że zarabiamy najmniej ze wszystkich formacji mundurowych.

W firmach ochroniarskich nie pracuje ani jeden policjant.

- Po to, by funkcjonariusz mógł dorabiać, potrzebna jest decyzja przełożonego. Na pracę w ochronie zgody nie było i nie sądzę, by ktoś ją kiedykolwiek dostał - wyjaśnia nadkom. Monika Chlebicz, rzecznik KWP w Bydgoszczy. - W komendzie wojewódzkiej wydano zgodę na pracę w zespole muzycznym i bycie instruktorem sztuk walki.

W Bydgoszczy wydano 27 takich zgód. Funkcjonariusze dorabiają np. jako sędziowie sportowi, kuratorzy społeczni, instruktorzy nauki jazdy. Jeden policjant jest inspektorem nadzoru budowlanego, drugi pozorantem do szkoleń psów, a kolejny (sporadycznie) sprzedawcą w sklepie rodziców. Jest też funkcjonariusz, który ma gospodarstwo rolne.

Przypomnijmy, w ostatni piątek lipca, do klubu „Kubryk” weszło kilku pseudokibiców utożsamiających się z Zawiszą. Sterroryzowali oni gości pubu i pobili kilka osób. Pracownicy ochrony obojętnie przyglądali się temu, co działo się w klubie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!