- Trzeba natrafić na odpowiednią książkę, żeby polubić czytanie - twierdzi czternastoletnia Asia. Po liczbie odwiedzających biblioteki i księgarnie można wnioskować, że komputery nie wyparły lektur.
<!** Image 2 align=right alt="Image 117478" sub="Biblioteka Główna niedawno przeszła gruntowny remont, a w wypożyczalni oraz czytelni pojawiły się nowe regały
/ Fot. Renata Napierkowska
">- Myślę, że z czytaniem nie jest wcale tak źle. Fakt, że często klienci zwracają uwagę na cenę i wybierają wydanie w cienkiej oprawie. Są takie książki, które od razu znikają z półek i szybko musimy je uzupełniać. Tak było chociażby z serią powieści o wampirach Stephenie Meyer - mówi Małgorzata Wrona, właścicielka księgarni przy inowrocławskim rynku.
Coraz większy ruch panuje również w bibliotekach. Najczęściej odwiedzają je uczniowie w poszukiwaniu obowiązkowych szkolnych lektur, ale nie tylko oni są stałymi czytelnikami.
- Mniej osób odwiedzało nas w czasie remontu wypożyczalni i czytelni. Od początku roku notujemy jednak zauważalny wzrost czytelników. To prawda, że największą grupę stanowią dzieci i młodzież do 15 lat, ale mamy też bardzo dużo osób w wieku emerytalnym od 55 roku życia w górę – informuje Anna Kończal, instruktorka w Bibliotece Miejskiej im. Jana Kasprowicza w Inowrocławiu.
<!** reklama>Starsze osoby bardzo często spotykają się w ramach dyskusyjnych klubów książki, gdzie mogą się podzielić swoimi uwagami na temat ulubionych lektur. Przedwczoraj z okazji Światowego Dnia Książki pracownicy biblioteki przygotowali wiele atrakcji, by zachęcić do czytania tych, którzy rzadko odwiedzają biblioteki. Do akcji przyłączyli się uczniowie z II LO im. Marii Konopnickiej w Inowrocławiu, którzy głośno czytali bajki na inowrocławskim rynku, w Solankach, na dworcu PKS i w autobusach MPK. Na deptaku Królowej Jadwigi można było natknąć się na szczudlarzy, którzy rozdawali ulotki informacyjne o czasie pracy biblioteki i poszczególnych filii. Jak się okazuje, metod na to, by zachęcić młodych do sięgania nie tylko po szkolną lekturę może być wiele.
- Trzeba znaleźć taką książkę, która cię zainteresuje i czytając nie możesz doczekać się końca każdego rozdziału. Dla mnie taką powieścią był „Zmierzch” Stephenie Meyer i kolejne części sagi o wampirach. Tak mnie wciągnęło czytanie, że wyjmowałam z półek kolejne tomy i nawet nie myślałam, że mamy w domu tak wspaniałą biblioteczkę - mówi Joasia, uczennica pierwszej klasy gimnazjum, która do niedawna czytała jedynie z obowiązku szkolne lektury.
Warto wiedzieć
- 6786 czytelników zostało zarejestrowanych na koniec I kwartału
- 7915 - osób odwiedziło inowrocławską bibliotekę
- 2635 - odwiedzin zanotowano w czytelni
- 6821 książek wypożyczono w czytelniach
- 17773 razy mieszkańcy wypożyczali książki do domu