Ci, którzy spodziewali się wczoraj w Bydgoszczy drogowego końca świata byli zaskoczeni, bo do pracy dojechali szybciej niż zwykle.
<!** Image 2 align=right alt="Image 85238" sub="Osoby na wózku i matki z dziećmi, aby dostać się na most muszą skorzystać z wjazdów na jego początku i końcu, wejścia boczne są dla nich niedostępne Fot. Dariusz Bloch">Dzięki udostępnieniu trasy, nawet w godzinach szczytu korków było mniej, a w miejscach ich tradycyjnego występowania nawet się nieco przerzedziło. - Przez pierwsze kilkanaście godzin nie zaobserwowaliśmy złej organizacji ruchu na trasie W-Z. Nie mieliśmy też żadnych zgłoszeń od bydgoskich kierowców - zapewnia Bogumił Grenz, rzecznik Zarządu Dróg Miejskich i Komunikacji Publicznej w Bydgoszczy. Z hurraoptymizmem się jednak wstrzymuje. - Obserwujemy dalej trasę. W razie czego wyciągniemy wnioski i naniesiemy ewentualne poprawki.
Taksówkarze z Radio Taxi „Zrzeszeni” również są zadowoleni z otwarcia trasy. - Most nad ulicą Zaświat jest bardzo dobrze oznaczony, nie ma żadnych kolejek, ogólnie mam bardzo dobre wrażenia - na gorąco z trasy przez CB radio raportował do bazy jeden z kierowców. - Największe problemy są za to przy ulicy Kamiennej, w okolicy skrzyżowania z ulicą Sułkowskiego – twierdził taksówkarz.
Instruktorzy, a także adepci sztuki prowadzenia samochodu ze szkoły „Autojazda”, też nie mieli problemów. - Mamy przy ulicy Ludwikowo swój plac manewrowy, więc obserwujemy sytuację przez cały czas. Nie mamy żadnych sygnałów o korkach czy kłopotach w ruchu – twierdzą w „Autojeździe”.
<!** reklama>- Co dzień dojeżdżam do domu ulicą Siedlecką. Jeszcze niedawno stałam tutaj w korku, zwłaszcza, że ruch odbywał się wahadłowo – twierdzi nasza Czytelniczka. - Teraz jest o wiele luźniej, na Żeglarskiej też cisza i spokój. Jak zwykle, korek zaczyna się jednak na wjeździe w ulicę Grunwaldzką i ciągnie się aż do ulicy Kolbego.
Są już jednak pierwsi niezadowoleni. To jednak nie właściciele aut, a piesi. - Dwa wejścia na most, którymi dostać się można na cmentarz, nie są dostosowane w ogóle do potrzeb osób poruszających się na wózkach inwalidzkich, nie wjadą tędy również mamy z dziećmi w wózeczkach. Żeby dostać się na górę, trzeba nadrobić drogi i przejść przez Artyleryjską i Zaświat – skarży się jeden z bydgoszczan odwiedzających cmentarze. Mamy nadzieję, że ZDMiKP weźmie sobie te głosy do serca.