Zobacz wideo: Zimna wiosna to droższe warzywa.
Gospodarujące w Borach Tucholskich nadleśnictwo Czersk miało do uporządkowania i odnowienia 3,2 tys. hektarów lasów, tworzonych głównie przez monokulturę sosny. I jako pierwsze w regionie uporało się z zadaniem.
- Zadbaliśmy też o to, aby w naszych lasach była teraz większa różnorodność gatunkowa – informuje nas Mateusz Kulczyk, zastępca szefa nadleśnictwa Czersk ds. gospodarki drewnem.
W całej Polsce na skutek nienotowanego w historii huraganu w 2017 roku ucierpiało prawie 80 tys. hektarów lasów – w pasie od Dolnego Śląska po wybrzeże Bałtyku, w tym na terenie Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Toruniu (obejmuje woj. kujawsko-pomorskie wraz z powiatem chojnickim na Pomorzu) prawie 18 tysięcy. Żywioł powalił drzewa o łącznej masie ponad 5,1 mln m sześciennych.
To też może Cię zainteresować
W naszym regionie najbardziej ucierpiało nadleśnictwo Rytel, które straciło 64 proc. lasów. Z kolei nadleśnictwa Czersk i Runowo straciły odpowiednio 48 i 41 proc. Kolejne o największych stratach to Przymuszewo (33 proc.) i Szubin (31).
Długie i kosztowne sprzątanie
- Odnowiliśmy już lasy na około 77 procentach zniszczonej powierzchni. Aby móc przystąpić do sadzenia drzew, najpierw należało wykonać ogromną pracę - uprzątnąć połamane drzewa i przygotować glebę. Pozyskaliśmy łącznie ponad 5,2 milionów metrów sześciennych drewna, w tym tylko w nadleśnictwie Rytel ponad 1,5 miliona – wylicza Honorata Galczewska, rzecznik prasowa RDLP w Toruniu.
Przy usuwaniu połamanych i przewróconych drzew pracowało u nas ponad 100 zakładów usług leśnych – nie tylko z Polski, ale także z Niemiec, Litwy, Estonii, Czech i Finlandii.

Przy pozyskaniu i tzw. zrywce drewna wykorzystano 120 harwesterów (to prawdziwe kombajny ścinkowe) i prawie tyle samo forwarderów (ciągniki samozaładowcze). Koszty uprzątnięcia terenu po nawałnicy w regionie oszacowano na ok. 1 mld zł.
To też może Cię zainteresować
- Potrzebowaliśmy 137 milionów sadzonek drzew, aby odnowić lasy na naszym terenie. Według planów wszystkie prace w „poklęskowych” nadleśnictwach mają być wykonane do końca 2023 roku – dodaje Honorata Galczewska.
Zasadzą las wcale nie cyfrowo
W poniedziałek w nadleśnictwie Rytel pojawią się „Cyfrowi Wolontariusze”, którzy pomogą w sadzeniu młodych drzewek. Głównym zadaniem tych wolontariuszy jest pomoc seniorom (Solidarnościowy Korpusu Wsparcia Seniorów). Młodzi ludzie wprowadzają ich w cyfrowy świat i uczą korzystać z nowoczesnych narzędzi. Teraz jednak pomogą w sadzeniu lasu.
