Zobacz wideo: Czego szukaliśmy w Internecie w 2020 roku?
Decyduje o tym aktualna sytuacja polityczna. Rzadziej na wymazanie kogoś/czegoś z tabliczki wpływ mają badania historyków, którzy odkrywają fakty hańbiące patrona. Czy to argument na rzecz tego, by ulice, place czy skwery nosiły wyłącznie nazwy bezpieczne, jak np. ulica Poziomkowa albo plac Wolności?
Nie sądzę. Polityczne zmiany są czymś naturalnym, podobnie jak rozwój nauki. Naturalna jest też zmiana osobowych i instytucjonalnych wzorców, do których odwołujemy się w nazwach. Zgadzam się, że POW nie może dziś być postrzegany jako instytucja chwalebna, mimo że służyło w nim w dobrej wierze wielu uczciwych i sumiennych Polaków. Choćby dlatego, że innego wojska polskiego wtedy nie było.
Wspomnienia o POW dla kogoś, kto nie był z nim związany, teraz pozytywnie mogą się tylko wiązać jedynie z pamięcią o własnej młodości i Bydgoszczą jako ważnym ośrodku wojskowym. Może zatem, jeśli już zmieniamy nazwę skweru, lepiej było wybrać postać bardziej związana z tym miejscem, niż bohaterski, lecz „nietutejszy” (trzy lata służby w Bydgoszczy to chyba za mało, by uznać go za ziomka) płk Łukasz Ciepliński?
