https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Po ataku nożownika w Szpitalu Zakaźnym w Bydgoszczy. Będą zmiany na oddziale

Małgorzata Pieczyńska
Do niebezpiecznej sytuacji w Wojewódzkim Szpitalu Obserwacyjno-Zakaźnym doszło 1 maja. Po godz. 19 jeden z pacjentów rzucił się z nożem na pielęgniarkę.
Do niebezpiecznej sytuacji w Wojewódzkim Szpitalu Obserwacyjno-Zakaźnym doszło 1 maja. Po godz. 19 jeden z pacjentów rzucił się z nożem na pielęgniarkę. Arkadiusz Wojtasiewicz
- Jesteśmy zbyt obciążani pracą, a negocjacje z dyrekcją nic nie dają. Potrzebujemy pomocy - zaalarmowali nas pracownicy Wojewódzkiego Szpitala Obserwacyjno-Zakaźnego w Bydgoszczy. To tu 1 maja jeden z pacjentów rzucił się z nożem na pielęgniarkę i ją zranił.

Załoga Wojewódzkiego Szpitala Obserwacyjno-Zakaźnego niedawno przesłała do nas maila, w którym skarży się, że „kadra pracująca w szpitalu pracuje przy ogromnym obciążeniu zarówno fizycznym, jak i psychicznym”. Jak już informowaliśmy, podczas majówki doszło tam do dramatycznej sytuacji. Jeden z pacjentów zranił nożem pielęgniarkę. To zszokowało i przeraziło pracowników.

Sprawa w prokuraturze

- Dyrekcja szpitala, który jest zarządzany od kilkunastu lat przez stałą kadrę, doprowadziła do sytuacji, w której większa część personelu nie jest w stanie wykonywać swoich obowiązków w sposób właściwy - czytamy w mailu. - Pielęgniarki postawiono przed faktem dokonanym, tzn. jedna pielęgniarka obsługuje cały oddział.

Dyrekcja szpitala, który jest zarządzany od kilkunastu lat przez stałą kadrę, doprowadziła do sytuacji, w której większa część personelu nie jest w stanie wykonywać swoich obowiązków w sposób właściwy

Zdaniem załogi szpitala, na 12-godzinnej zmianie, mając nawet 20 pacjentów, gdzie każdy przypadek jest inny - w szpitalu o podwyższonym ryzyku - taka sytuacja może skończyć się tragicznie.

- Połapać się w urzędniczych papierkach, rozdać leki, zbadać temperaturę, podłączyć kroplówki, wypisać wszystko, co powinno być wypisane, zrobić masę innych rzeczy i jeszcze rozmawiać z pacjentami - to graniczy z cudem - twierdzą pracownicy.
Jednocześnie dodają, że dyrekcja szpitala tłumaczy decyzję o 1 pielęgniarce na danej zmianie - złą kondycją finansową lecznicy. - Pielęgniarki chcą pracować, jednak wszystkie decyzje podejmowane przez dyrekcję szpitala bardzo mocno wpłyną na jakość świadczonej pomocy - piszą pracownicy.

Ile zarabiają pielęgniarki w Polsce? Praca jest jednakowo ciężka bez względu na region, w którym się ją wykonuje. Z raportu firmy Sedlak&Sedlak wyczytać możemy, że stawki mocno różnią się w poszczególnych województwach i miastach kraju. Gdzie zatem zarobki pielęgniarek są najwyższe? Sprawdźcie na następnych slajdach.* Raport płacowy Strefy Biznesu przygotowany w oparciu o Ogólnopolskie Badanie Wynagrodzeń przeprowadzone przez Sedlak & Sedlak. * Podane kwoty to średnie miesięczne stawki brutto, dotyczą wynagrodzeń za 2018 rok.

Ile zarabiają pielęgniarki w Polsce? W których regionach naj...

Krok od tragedii

Czara goryczy się przelała, gdy 1 maja po godz. 19 jeden z pacjentów zaatakował nożem pielęgniarkę. Napastnik trafił pod specjalistyczną opiekę.

- Mieliśmy taką interwencję tego dnia, ale wtedy oficjalnie nie zgłoszono zawiadomienia - mówi podkom. Lidia Kowalska z Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy. - Pokrzywdzona złożyła je dopiero 6 maja i została przesłuchana. Na szczęście nie doznała poważniejszych obrażeń. Materiały trafiły do prokuratury, a zdarzenie zostało zakwalifikowane jako czynna napaść na funkcjonariusza publicznego.

Prokuratura Bydgoszcz-Północ przesłuchała już jednego ze świadków. - Planujemy dalsze czynności procesowe - mówi prokurator Piotr Dunal. - Śledztwo prowadzone jest w kierunku czynnej napaści na funkcjonariusza publicznego, bo pielęgniarce podczas wykonywania jej obowiązków zawodowych przysługuje taka sama ochrona jak funkcjonariuszowi publicznemu.

O komentarz do tego zdarzenia i zarzutów stawianych przez pracowników poprosiliśmy dyrekcję szpitala.

- Na żadnym z oddziałów na nocnej zmianie nie ma takiej sytuacji, aby jedna pielęgniarka obsługiwała cały oddział - mówi Jan Szopiński, pełnomocnik do spraw komunikacji zewnętrznej szpitala. - Na wspomnianym oddziale, gdzie doszło do ataku w godz. 7-19 pracują 4 pielęgniarki, a od godz. 19 do 7 rano - trzy. W zależności od stanu zdrowia pacjentów ta liczba zwiększana jest czasami do 4. Pacjent, który zaatakował pielęgniarkę, przebywał w szpitalu od 30 kwietnia i w chwili przyjęcia zachowywał się spokojnie. Do ataku doszło w pomieszczeniu socjalnym. Były tam wtedy 2 pielęgniarki.

Na żadnym z oddziałów na nocnej zmianie nie ma takiej sytuacji, aby jedna pielęgniarka obsługiwała cały oddział

Szpital podjął już kroki

Jan Szopiński podkreśla też, że szpital poruszony jest całą sytuacją. - To pierwszy taki atak agresji fizycznej na tym oddziale - mówi. - Pielęgniarkom zaoferowano już pomoc psychologa. Od 1 czerwcawprowadzony zostanie tam inny system organizacji pracy. Pani, która została zaatakowana, jeśli będzie chciała, może zostać przeniesiona do pracy na innym oddziale. Dodam, że z uznaniem przyjmujemy zakwalifikowanie tego zdarzenia przez policję jako czynną napaść na funkcjonariusza publicznego. Niech to będzie przestrogą dla innych.

Pielęgniarkom zaoferowano już pomoc psychologa. Od 1 czerwca wprowadzony zostanie tam inny system organizacji pracy.

Szpital odniósł się też do zarzutów stawianych przez pracowników. - Negocjacje z dyrekcją w kwestii wynagrodzeń i spraw organizacyjnych trwają od pewnego czasu i nie jest to nic nowego - mówi Jan Szopiński. - Poza tym nie znam szpitala w Polsce, który mógłby powiedzieć, że jest w świetnej kondycji finansowej. Potrzeby zawsze są większe.

Flesz. Wakacje coraz bardziej egzotyczne

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Ostatnia droga Franciszka. Papież spoczął w ukochanej bazylice

Komentarze 11

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
Aby podkreślić wagę problemu nadmienię że na zdarzających się dyżurach jednoosobowych na odcinku(w innym budynku)pielęgniarka jest sama -bez salowej ,bez sanitariusza chociaż sanitariusz to za dużo powiedziane jest to pan z serwisu porządkowego wzywany telefonicznie do ewentualnej pomocy
a
aNtek
to jest efekt polityki "miłości do Polaków" wdrażany przez PiS!
G
Gość
Ręce opadają, wierzyć się nie chce. Przede wszystkim istotne jest to ze oddział jest podzielony na odcinki i kazdy z nich funkcjonuje oddzielnie.

Poprzedniej nocy na kazdym z odcinków po 1 pielęgniarce i kazda miala pod opieką ponad 10 osob w tym lezacych Co razem daje 3 . Tego pan rzecznik nie dodał.

do rozmow z dyrekcją sa zwiazki zawodowe.

Moze niech one powiedza jak jest. Moze pani redaktor spotka sie z pielegniarkami

Te kobiety sa juz ta sytuacją zmeczone a to co robia to ciezka praca

Gdzie jest pan od BHP???

Gdzie spoleczny inspektor pracy

A pan Szopiński - mowi tak zeby nadal miec swoj stołek

Gdyby nie pielegniarki to nawet policja nie mialaby noza ktorym pacjent groził pielegniarce
G
Gość
Pan Szopiński świadomie podaje półprawdę. Został doskonale poinformowany, iż oddział jest podzielony na dwa odcinki znajdujące się w innych budynkach oddalonych od siebie o parędziesiąt metrów i w tych dwóch budynkach są 3 pielęgniarki. Mówienie o tym jak o jednym oddziale jest celowym wprowadzaniem w błąd czytelników jak i autora.
G
Gość
2019-05-10T19:11:22 02:00, Gość:

Noc w szpitalu zakaźnym

1 pielęgniarka na 1 oddział Ooz- tu zaznaczamy,że są 3 oddziały i jedna kadra pielęgniarska... plus inne oddziały,na których nie jest lepiej...czy w nocy czy w dzień... Bo 2 pielęgniarki na ponad 30stu pacjentów ??Czy to jest odpowiedzialne??Zaznaczamy,że w tym są pacjenci leżący ... starsi...,którzy potrzebują np.profilaktyki p.odleżynowej...nie da się tak pracować.

A reszta oddziałów??Mobbing...brak szacunku ze strony przełożonych...

I możnaby tak opowiadać i opowiadać...

G
Gość
Noc w szpitalu zakaźnym

1 pielęgniarka na 1 oddział Ooz- tu zaznaczamy,że są 3 oddziały i jedna kadra pielęgniarska... plus inne oddziały,na których nie jest lepiej...czy w nocy czy w dzień... Bo 2 pielęgniarki na ponad 30stu pacjentów ??Czy to jest odpowiedzialne??Zaznaczamy,że w tym są pacjenci leżący ... starsi...,którzy potrzebują np.profilaktyki p.odleżynowej...nie da się tak pracować.

A reszta oddziałów??Mobbing...brak szacunku ze strony przełożonych...
G
Gość
Bzdura !

Zgadzam się z komentarzem poniżej- Pan Jan Szopiński chyba pomylił szpitale.

Nie dalej jak dzisiejszej nocy było po 1 pielęgniarce na dwóch oddziałach, tylko zasłaniają się wspólną nazwą, a przecież do dwa odrębne oddziały, w zupełnie innych miejscach.

Może by zapytać pacjentów ile pielęgniarek widzą na oddziale w ciągu dwunastogodzinnej zmiany ?

Warto podkreślić, że oddziały mają taką specyfikę, że zdarza się kiedy na jednym z oddziałów jest kilku pacjentów "leżących" czyli tych, którzy wymagają pełnej pielęgnacji. Do tego mnóstwo papierokowej roboty, leki i masa innych obowiązków.
j
jaro
"Nie zgłoszono zawiadomienia"? Pani policjantka komunikuje się w innym języku,niż polski?
G
Gość
Pożyczka z żyrantem poręczycielem od 18 lat do 25.000zł tu https://xchwilowki.pl/pozyczka-z-zyrantem-kredyt-z-poreczycielem-25-000zl-online/

obecnie najlepsza opcja na rynku dla zwykłych osób jak i osób zadłużonych

Gotówka wypłacana jest tego samego dnia od złożenia wniosku dosłownie w 24h
P
Pracownik WSOZ
Pan rzecznik chyba mówi o innym szpitalu, chociaż tak na prawdę więcej ma bilbordow w Bydgoszczy niż dni w których był w pracy. Nigdy na żadnym oddziale nie było 4 pielęgniarek, w dzień i w nocy są 2 czasem na 40 pacjentów, czasem 1 pielęgniarka. Fajnie byłoby pracować w takiej obstawie jaką opisuje pan rzecznik. Szkoda, że pan rzecznik słowem nie wspomniał o redukcji etatów, zwolnieniach, obnizkach plac, i możliwości likwidacji szpitala, a to też chyba ważne.
c
cezar
chlopie!!lzesz w zywe oczy,w szpitalu jestes gosciem i g.... wiesz o pracy na oddzialach,w pale sie nie miesci co ten czlowiek wypocil
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski