Po raz pierwszy od 60 lat polscy sztangiści wracają z igrzysk bez nawet jednego krążka. Jednak nie to jest najsmutniejsze. Afera dopingowa braci Tomasza i Adriana Zielińskich - w organizmach obu sztangistów Zawiszy Bydgoszcz wykryto niedozwolony nandrolon - wywołała oburzenie w całej Polsce. Zawodnicy twierdzą, że są niewinni i swoich praw zamierzają domagać się w sądzie.
To nie jedyne przypadki złapania polskiego zawodnika na dopingu. Niedozwolone środki stwierdzono także u Krzysztofa Szramiaka.
We wtorek oficjalnie ruszyła lawina kar i roszad w centrali i Bydgoszczy. Do dymisji podał się prezes związku Szymon Kołecki. Pełniącym obowiązki do 17 grudnia (nowe wybory) wybrano bydgoszczankę Halinę Pikułę (sekretarz generalny związku).
- We wtorek zarząd PZPC wypowiedział umowę o pracę trenerowi braci Zielińskich, Jerzemu Śliwińskiemu. Od pierwszego września w klubie Zawisza Bydgoszcz miał powstać ośrodek szkolenia sportu młodzieżowego, finansowany przez ministerstwo sportu. Zarząd zdecydował jednak, że w klubie, w którym trenują Adrian i Tomasz Zielińscy, ten obiekt nie powstanie - podsumował Kołecki.
We wtorek odbyło się także zebranie zarządu Zawiszy, na którym wyjaśnienia składał Jerzy Śliwiński. - Oświadczam, że biorę całkowitą odpowiedzialność za przygotowania Adriana i Tomasza Zielińskich do igrzysk olimpijskich w Rio de Janeiro. Chciałbym podkreślić, że działacze Klubu CWZS Zawisza Bydgoszcz - podnoszenie ciężarów zajęli się wyłącznie zabezpieczeniem możliwie jak najlepszych warunków do treningów i nie ponoszą odpowiedzialności za zaistniałą sytuację.
Jednocześnie Zarząd CWZS Zawisza Bydgoszcz - podnoszenie ciężarów informuje, że w świetle posiadanych informacji, podtrzymuje decyzję o zawieszeniu Adriana i Tomasza Zielińskich w prawach zawodnika oraz członka klubu. Kary dyscyplinarne wobec zawodników zostaną orzeczone po zakończeniu odpowiednich procedur przez Polski Związek Podnoszenia Ciężarów i Światową Federację Podnoszenia Ciężarów.
Przypomnijmy, że Adrian i Tomasz Zielińscy muszą odejść z armii (byli żołnierzami Wojskowego Zespołu Sportowego w Bydgoszczy). Już złożyli wnioski o zwolnienie ze służby wojskowej. Procedura zostanie zakończona we wrześniu. Wojsko wyrzuca także podnoszenie ciężarów z grupy sportów wspieranych przez armię.