https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Pływać każdy może, a nawet powinien

Zawody dla mastersów w Toruniu „O Błękitną Wstęgę Wisły”. Najstarsi pływacy są po osiemdziesiątce.
Zawody dla mastersów w Toruniu „O Błękitną Wstęgę Wisły”. Najstarsi pływacy są po osiemdziesiątce. Dawid Ostrowski
Człowiek wychodzi z wody i czuje się lżejszy o dziesięć kilogramów i młodszy o dwadzieścia lat. Woda to środowisko przyjazne, zwłaszcza seniorom. Nic tak nie regeneruje stawów, nie masuje zmęczonych mięśni i nie poprawia humoru, jak aktywność w wodzie.

Edward Korolko z Torunia ma 76 lat. We wtorki i czwartki stawia się na basenie, by za każdym razem pokonać około... 40 długości.

- Jakiś kilometr w sumie - mówi skromnie mężczyzna. Jest aktualnym złotym medalistą Mistrzostw Polski Masters na dystansie 200 metrów stylem grzbietowym i członkiem toruńskiego klubu Multisport Team. Przez całe życie uprawiał wyczynowo podnoszenie ciężarów i lekką atletykę, a gdy dobiegł sześćdziesiątki pojawiły się problemy ze stawami.

Ortopeda zalecił pływanie

- Dokładnie z kolanami - mówi żartobliwie mężczyzna. - Wtedy ortopeda wysłał mnie na basen i tak to się zaczęło. Poszedłem, obok akurat trenowali weterani. Zobaczyli, że świetnie pływam, więc mnie zaprosili i zacząłem z nimi startować w zawodach - opowiada.

Zobacz też: Czytelnicy Expressu wybrali najważniejsze wydarzenia 2016 roku

Nie chodzi jednak o wyczyn i gromadzenie medali na emeryturze. - Pływać każdy może i na pewno nikomu to nie zaszkodzi, a wręcz pomoże - dodaje Korolko.

- Przychodzą do nas zarówno ludzie, którzy w młodości pływali, jak i ci, którzy dopiero chcieliby się nauczyć. Jednych uczymy od podstaw, innym pomagamy poprawić różne elementy techniki, a potem jeździmy razem na zawody rangi mistrzostw Polski - mówi Magdalena Ładysz z zarządu klubu Multisport Team. W tej chwili uczy się pływać i doskonali technikę grupka kilkunastu dorosłych. Seniorzy trenują razem z młodszymi, bo klub stawia na wielopokoleniowość i integrację. Najstarszy członek klubu Tomasz Osóbka liczy 80 lat, ale w zawodach organizowanych przez klub pod nazwą „O Błękitną Wstęgę Wisły” pojawiają się jeszcze starsi pływacy.

- Nawet utworzyliśmy specjalną nagrodę, dla najstarszego piernika i najstarszej pierniczki - mówi półżartem Magdalena Ładysz.

Nie chodzi tylko o ruch

- Pływanie poprawia ukrwienie całego organizmu, zwiększa zakres ruchomości w stawach, podnosi ogólną kondycję. W wodzie nie mamy żadnego oporu, ale ruszając się podtrzymujemy napięcie wszystkich partii mięśniowych. Jesli ktoś ma problemy ze stawami, bolą go kolana, biodra, powinien pływać - namawia Katarzyna Kożuchowska, fizjoterapeutka pracująca m.in. z seniorami. - Zresztą nie chodzi wyłącznie o ruch w wodzie. Na Uniwersytecie Trzeciego Wieku przy UTP w Bydgoszczy prowadzę gimnastykę dla pań w wieku 60-70 lat. Dwa razy w tygodniu przychodzi około dwudziestu babeczek. Czasem ciężko oddychają, ale ćwiczą. Ważne jest dla nich to, że wychodzą z domu, żeby spotkać się w grupie życzliwych ludzi, porozmawiać, pośmiać się - mówi Katarzyna Kożuchowska.

Znasz bydgoskie pomniki? Sprawdź się!

- Proszę spróbować popływać sobie chociaż przez piętnaście minut. Człowiek wychodzi z wody lekki jak piórko i wspaniale się czuje. Jeśli ktoś ma problemy z kręgosłupem, powinien dużo pływać na plecach. Biega się po twardym, więc w starszym wieku jest to duże obciążenie dla stawów. W wodzie tego nie ma. Dla wielu ludzi pływanie jest jedyną dopuszczalną formą ruchu - mówi Roman Knapkiewicz z bydgoskiej szkoły pływania Aquarius.

67-letni Antoni Cichończuk z Gdyni, aktualny mistrz świata w maratonie w swojej kategorii wiekowej, pływanie traktuje jako uzupełnienie treningu biegowego.

- Dzięki ruchowi w wodzie regenerują się stawy po ciężkim wysiłku. Dobrze jest popływać przed bieganiem, ale przede wszystkim po zawodach - mówi mistrz maratonu.

- Miałem kiedyś na kursie pana w wieku 86 lat. Nauczył się. Fajnie się współpracuje z takimi ludźmi - mówi Krzysztof Mróz, instruktor pływania, prowadzący w Toruniu Klub Sportowy Meduza. Uczy pływania od 30 lat. - Zajęcia na basenie powinny być adekwatne do wieku. Najważniejsze jest indywidualne podejście. Ktoś boi się zamoczyć twarz, inny zanurzyć głowę, położyć na brzuchu albo na plecach. Na wszystko jest sposób, tylko trzeba stworzyć w wodzie takie warunki, żeby człowiek zaufał instruktorowi - dodaje Krzysztof Mróz.

Woda to żywioł kobiet

Roman Knapkiewicz, bydgoski instruktor, mówiąc o pływaniu dorosłych często wspomina małżeństwo po sześćdziesiątce, które podstawowe style pływackie opanowało w kilka miesięcy.

- Pani miała 63 lata i konkretny cel. Chciała nauczyć się stylu klasycznego i grzbietowego. Zresztą od grzbietu zawsze zaczynamy, bo to jedyna pozycja, w której można swobodnie oddychać. Nauczyła się w rekordowym czasie 4 miesięcy. Byliśmy wszyscy bardzo zdziwieni. Mężowi zajęło to trochę więcej czasu. Płci pięknej pływanie przychodzi łatwiej, bo kobiety nie pływają siłowo.

Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski