Dyrektor Zespołu Publicznych Szkół im. Powstańców Wielkopolskich w Żninie od lat krzewi wśród uczniów i mieszkańców pamięć o tych, którzy walczyli o wolną Polskę.
<!** Image 2 alt="Image 164022" sub="Brązowy Krzyż Powstańczy, który ogląda dyrektor, będzie powieszony na tablicy domu przy ul. Klemensa Janickiego Fot. Maria Warda">Pana zaangażowanie zaowocowało powierzeniem Panu funkcji prezesa Zarządu Oddziału Kujawsko-Pomorskiego Towarzystwa Pamięci Powstania Wielkopolskiego...
Stało się to w 2009 roku, kiedy długoletni prezes Marian Kadow zrezygnował z tej funkcji z powodu złego stanu zdrowia. Znaliśmy się doskonale, bowiem jeździłem na zjazdy do Poznania, a w lutym 2000 roku zakładałem koło Pamięci Powstania Wielkopolskiego w Żninie. Mnie historia, a przede wszystkim powstanie wielkopolskie, bardzo interesowało. Mój dziadek, ojciec mamy - Wiktor Stachowiak walczył w powstaniu, a dziadek Pietraszko w 20. roku minionego wieku walczył z Ruskimi.
Nie jest Pan jednak historykiem, lecz wuefistą. Czy te dwie dziedziny idą w parze?
Do powstania szli ludzie sprawni, wysportowani. To na ogół członkowie stowarzyszenia Sokolniczego, gdzie działy różne sekcje sportowe, czy Bractwa Kurkowego. Dlatego czuję się zobowiązany poznać dobrze wydarzenia z tamtych lat.
<!** reklama>Szkoła, którą Pan kieruje, od dawna nosi imię Powstańców Wielkopolskich. Czy dzisiejsi uczniowie rozumieją czym były tamte wydarzenia? Czy wiedzą, co oznacza słowo „patriotyzm?
Z młodzieżą nie jest tak źle jak nam się wydaje. Chętnie bierze udział w różnych konkursach. Do organizowanego właśnie przez Zarząd Główny PTTK, polegającego na wyszukaniu miejsc związanych z powstaniem wielkopolskim zgłosiło się 20 uczniów naszej szkoły. Nie jest to łatwe zadanie, bo muszą sfotografować i opisać aż 30 miejsc związanych z powstaniem. Są to miejsca bitew, obiekty, gdzie znajdują się tablice poświęcone temu wydarzeniu, cmentarze. Jeśli dobrze się spiszą, otrzymają Brązową Odznakę PTTK. Obserwując swych podopiecznych utwierdzam się w przekonaniu, że mamy dobrego patrona. Każda szkoła powinna mieć taki wzorzec do naśladowania.
Jednak dziś słowo patriotyzm ma inny wymiar...
Nasze dzieci mają wpajane przez nauczycieli, że dobry patriota nie musi umierać za ojczyznę. Mówią „Ucz się, będziesz dobrym Polakiem” i to do nich dociera. Chcą poznawać języki, chętnie uczestniczą w społecznym życiu szkoły.
Nie tylko uczniowie, ale i dorośli mieszkańcy zgłaszają się do Pana i chcą dzielić się swoją wiedzą historyczną...
To właśnie zasługa naszego patrona. Szukają ze mną kontaktu ludzie, którzy pragną podzielić się historią swojej rodziny. Jedną z ciekawostek jest ta z powiatu wągrowieckiego. W czasie II wojny światowej Niemcy skazali na śmierć mężczyznę. Siostra skazańca napisała do... Hitlera, że służył on z Adolfem w wojsku i wysłała fotografię. Proszę sobie wyobrazić, że ten człowiek został ułaskawiony.
Pana nazwisko nie jest popularne na Pałukach?
Pietraszki pochodzą z Żywca, płynie więc we mnie góralska krew. Mój dziadek w latach 20. kupił gospodarstwo na obecnej Ukrainie. Tam w Kościuszkowicach urodził się mój ojciec. W 1939 roku było bardzo źle, nacjonaliści ukraińscy deptali im po piętach. Udało im się uciec i osiedli w Jadownikach pod Żninem. Później przenieśli się do Żnina.
Czy obchody tegorocznej 92. rocznicy powstania wielkopolskiego będą przebiegały w jakiś szczególny sposób?
Uroczystość odbędzie się 11 stycznia. O godzinie 17 zostanie odprawiona msza święta w kościele pw. św. Floriana. Po części oficjalnej zorganizujemy biesiadę powstańczą. Już dziś zapraszam.
Teczka personalna
- Jacek Pietraszko, dyrektor ZPS w Żninie
- Jest dyrektorem Zespołu Publicznych Szkół przy ulicy Szkolnej w Żninie. Prezes Zarządu Oddziału Kujawsko-Pomorskiego Towarzystwa Pamięci Powstania Wielkopolskiego. Posiada wiele odznaczeń, w tym: Złotą Odznakę Związku Nauczycielstwa Polskiego, Medal Za Zasługi dla Kujawsko-Pomorskiego Szkolnego Związku Sportowego, Medal Komisji Edukacji Narodowej oraz Srebrny Medal Opiekuna Miejsc Pamięci Narodowej.
