Plech wspiera utalentowaną zawodniczkę

O młodej, obecnie niespełna 15-letniej zawodniczce, uczennicy trzeciej klasy gimnazjum w Żołędowie, pisaliśmy już wielokrotnie.

Wiktoria, która reprezentuje barwy Automobilklubu Gorzowskiego (w Bydgoszczy nie ma sekcji motocrossowej) w ubiegłym roku przesiadła się na KTM 85 ccm i wywalczyła tytuł wicemistrzyni kraju. Jako najmłodsza w historii.

Finisz ubiegłorocznego sezonu był dramatyczny. Na zawodach w Mirocinie już na pierwszym łuku po wywrotce złamała rękę. Pewnie na skutek skoku adrenaliny, jaki towarzyszy rywalizacji w motocrossie, nie czuła bólu i dojechała do mety... na trzecim miejscu. Dopiero później po badaniach okazało się, że konieczny będzie gips. Dla tak twardej dziewczyny nie była to jednak kontuzja, która zniechęciłaby ją do zejścia z motocykla. Wyleczyła kontuzję i z nowymi nadziejami przystąpiła do przygotowań do nowego sezonu w 2016 roku, już na mocniejszej i szybszej maszynie - KTM 125 ccm.

Pierwsze starty pokazały, że Wiktoria będzie odgrywać niepoślednią rolę w rywalizacji motocrossowej w kraju. Na inaugurację, 10 kwietnia, wystartowała w I rundzie mistrzostw Polski strefy zachodniej, gdzie zajęła drugie miejsce.

Znakomicie wypadła także na mistrzostwach kraju w klasie MX kobiet. W pierwszych zawodach w Lidzbarku Warmińskim w łącznej klasyfikacji zajęła trzecie miejsce, a kolejne w Sobieńczycach wygrała i ze 180 punktami jest liderką klasyfikacji generalnej (na liście jest w sumie 19 zawodniczek).

- Wiktoria ma już sporą przewagę nad rywalkami i jeśli nic się nie stanie powinna wywalczyć tytuł mistrzyni Polski - powiedział nam Robert Garbowski.

W tym roku planowała wystąpić w mistrzostwach Europy, ale ze względu na to, że nie ukończyła jeszcze 15 lat, FIM nie wyraził zgodę na jej start.

Ojciec Wiktorii, a jednocześnie szef teamu, ciągle podkreśla, że motocross to sport bardzo drogi. Większość kosztów bierze na siebie. Jest jednak szansa, że uda się pozyskać sponsorów, dzięki czemu udałoby się zakupić drugi KTM. Niedawno bowiem Wiktorię wzięła pod swoje skrzydła firma menedżerska Speedway Crime, której szefem jest Krystian Plech, syn znanego żużlowca. Ma ona zająć się, m.in. pozyskiwaniem środków dla Wiktorii.