- Nie ukrywam, że chciałyśmy w Bydgoszczy jedynie obronić 24-punktową zaliczkę z Łodzi - powiedziała koszykarka ŁKS, Agnieszka Modelska.
<!** Image 2 align=none alt="Image 185518" sub="Pączki, ufundowane przez piekarnię-cukiernię „Baton”, smakowały kibicom w hali Chemika. Fot.: Tymon Markowski">Tymczasem łodzianki w 21. kolejce Ford Germaz Ekstraklasy odniosły sensacyjne zwycięstwo, pokonując w środę na Glinkach Artego 85:83!
O wielu problemach - finansowych, organizacyjnych i personalnych - ŁKS pisaliśmy w czwartkowej relacji. Przypomnijmy więc jedynie, że niedawno drużynę opuścił trener Jarosław Zyskowski i kilka kluczowych zawodniczek. Lauren Prochaska przyjechała do Bydgoszczy, ale na parkiet nie wyszła, bo nie otrzymuje pensji. Podobnie zresztą jak pozostałe koszykarki.
Zimny chów łodzianek
- W naszej hali - ze względu na zimno - niemal nie da się trenować. Na zajęcia przychodziłyśmy ostatnio w grubych kurtkach i czapkach - mówiła Olga Urbanowicz, która funkcję kapitana łączyła z trenerską.
<!** reklama>
I jeszcze jedna uwaga. W składzie gości było jedynie sześć wartościowych zawodniczek (pozostałe to zupełnie niedoświadczone juniorki). Z tego tylko nieco ponad 6 minut na parkiecie spędziła Roksana Schmidt, która w 16 min doznała kontuzji. Pozostałe pięć grało bez odpoczynku przez 40 minut. Ale i tego podopieczne Adama Ziemińskiego nie potrafiły wykorzystać.
- Dziewczyny postępowały dokładnie odwrotnie, niż się umawialiśmy. Od końca trzeciej kwarty Melissa Dalembert miała cztery faule. Trzeba było grać jeden na jeden pod kosz, bo w ogóle nie broniła. A my? Rzucaliśmy z dystansu - powiedział Adam Ziemiński.
<!** Image 4 align=right alt="Image 185518" sub="Była koszykarka Artego, uhonorowana zastrzeżeniem jej numeru na koszulce, Monika Sibora, rozpoczęła karierę dziennikarską. W debiucie przygotowała dla „Zbliżeń” (TVP Bydgoszcz) relację z meczu Artego - ŁKS. Fot.: Tymon Markowski">Artego (30 pkt) po tej porażce spadło na 9. miejsce. Siódmy Lider Pruszków ma 31 pkt, a 8. ŁKS - 30 (ale jeden mecz mniej).
Do końca rundy zasadniczej pozostało pięć kolejek. Bydgoszczanki zagrają jeszcze kolejno z MUKS w Poznaniu (w najbliższą sobotę), Liderem u siebie, Energą w Toruniu, Odrą Brzeg na wyjeździe i w Bydgoszczy z Tęczą Leszno. Wiadomo, że w grodzie Kopernika szanse na dwa punkty są znikome.
Pozostałe rywalki są w zasięgu, ale trzeba grać zdecydowanie lepiej. O ósme miejsce play off walka trwać zatem będzie do ostatniego pojedynku.
Wczoraj odbyło się posiedzeniu zarządu. Oto treść komunikatu, który otrzymaliśmy: „Zarząd KS Basket 25 Artego Bydgoszcz w obliczu niezadowalających wyników sportowych zespołu pragnie poinformować, że podjął stosowne działania dyscyplinarne w stosunku do zawodniczek i kadry trenerskiej mające na celu poprawienie wyników sportowych”.
<!** Image 3 align=right alt="Image 185518" sub="Fot.: Tymon Markowski">Monika Sibora z mikrofonem
W środę w nowej roli wystąpiła Monika Sibora, która w ubiegłym roku reprezentowała barwy Artego. To był jej ostatni sezon w karierze na ligowych parkietach.
Ta sympatyczna koszykarka po ukończeniu studiów dziennikarskich chce sprawdzić się w tym zawodzie. Na razie praktykuje w TVP Bydgoszcz, a pierwszym jej zadaniem była relacja ze środowego meczu dla „Zbliżeń”.
Okiem kapitana drużyny
Agnieszka Szott, grająca na pozycji skrzydłowej koszykarka Artego
- Co było przyczyną porażki z ŁKS? Myślę, że zabrakło z naszej strony agresji, takiej, jaką zaprezentowałyśmy w końcówce meczu. Było porządne zastawienia, była rotacja, o czym mówił trener, była pomoc w obronie i jakoś to wyglądało. Przez trzy i pół kwarty byłyśmy jakieś takie wycofane. Zupełnie nie spodziewałam się takiego wyniku, zwłaszcza, że ŁKS ma duże problemy personalne. (nad)