https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Plastikowy pieniądz w cenie

Katarzyna Idczak
Usłyszałeś kiedyś: „nie przyjmujemy kart płatniczych” albo „płatność kartą możliwa tylko przy zakupach powyżej 10 złotych”? „Express” wyjaśnia, dlaczego tak jest.

Usłyszałeś kiedyś: „nie przyjmujemy kart płatniczych” albo „płatność kartą możliwa tylko przy zakupach powyżej 10 złotych”? „Express” wyjaśnia, dlaczego tak jest.

<!** Image 2 align=right alt="Image 145776" sub="Na razie kupując bilety miesięczne w kasach ZDMiKP, musimy mieć przygotowaną gotówkę. Jest szansa, że niedługo będzie można płacić kartą Fot. Tadeusz Pawłowski">- Jak chcemy istnieć, to musimy liczyć każdą złotówkę - mówi Kazimierz Piszczek, prezes Bydgoskiej Spółdzielni Spożywców. - Wprowadzenie do sklepów terminali wiąże się z kosztami. Musielibyśmy zapłacić prowizje bankom i pokrywać opłaty dzierżawcze za terminale. Takie rozwiązanie zamroziłoby też nasze przychody. Poza tym, obawiamy się oszustw. Tyle się ostatnio słyszy o kradzieżach i podrabianiu kart płatniczych. Czekamy na czasy, kiedy w obrocie będą tylko karty z chipami.

Bankomat obok sklepu

Dlatego BSS zastosowała rozwiązanie pośrednie - bankomaty stoją w pobliżu sklepów. Jednak firma rozważa wprowadzenie systemu płacenia kartą przynajmniej w dwóch punktach - w sklepie na Wyżynach i przy ulicy Gdańskiej.

Sieć „Biedronka” podobnie tłumaczy, dlaczego w ich sklepach można płacić tylko gotówką. - Wykorzystywanie terminali nakłada na klienta dodatkowe koszty, które dodawane są do ceny końcowej sprzedawanego produktu - mówi Anetta Jaworska-Rutkowska, manager firmy.

<!** reklama>Niewygodne ograniczenia dają się we znaki, kiedy trzeba zapłacić za bilety miesięczne komunikacji miejskiej, na przykład dla całej rodziny. Nie wszyscy lubią nosić przy sobie grubszą gotówkę. - Zapotrzebowanie na taką usługę będzie w części zaspokojone, kiedy tradycyjne bilety zostaną zastąpione przez karty miejskie. W 10 wolno stojących automatach będzie można doładować bilet płacąc gotówką lub kartą. Karty doładować będzie można także w salonikach prasowych i w trzech naszych okienkach kasowych. Myślimy o tym, aby tam zainstalować także terminale - mówi Anna Strzelczyk-Frydrych z Zarządu Dróg Miejskich i Komunikacji Publicznej w Bydgoszczy.

Poczta Polska wymaga płatności gotówką, ale proponuje swoim klientom także inne rozwiązanie - bankomat przy okienku.

Uwaga, prowizja!

- Od 2007 roku wyposażamy nasze urzędy w terminal POS. Dzięki niemu wszyscy użytkownicy kart płatniczych na miejscu wypłacają pieniądze i regulują swoje rachunki - wyjaśnia Dorota Niklewicz, rzecznik Poczty Polskiej regionu bydgoskiego.

Ale uwaga! Jest haczyk. Wszyscy, oprócz klientów Banku Pocztowego, zapłacą prowizję, dokładnie w takiej wysokości, jaką płacimy za korzystanie z obcych bankomatów.

Jak widać przedsiębiorcy nie lubią kart. Dlaczego tak jest?

- Problem tkwi w przywiązaniu do papierowych pieniędzy - mówi Janusz Diemko, prezes First Data Polska, właściciel marki PolCard - Ale konkurencja nie stoi w miejscu. To co wczoraj było luksusem, dla większości jest już standardem. Coraz więcej Polaków przekonuje się do plastikowego pieniądza.

Tylko w Bydgoszczy w 2009 roku PolCard miał 1194 aktywnych terminali. Korzystając z nich, mieszkańcy zawarli blisko 6 mln transakcji na łączną kwotę ponad 60 mln złotych! I pamiętajmy, że to wyniki największego, ale niejedynego na rynku agenta rozliczeniowego.

- Niechęć do terminali wiąże się bezpośrednio z istnieniem szarej strefy. Oczywiście, nie zawsze tak jest, ale mając gotówkę w ręku, właściciele sklepów nie muszą skrupulatnie rejestrować swojego obrotu - mówi Remigiusz Kaszubski, dyrektor Zespołu ds. Systemu Płatniczego i Bankowości Elektronicznej w Związku Banków Polskich. - Nasze analizy udowodniły, że umożliwienie płatności kartą opłaca się przedsiębiorcom, bo mając kartę w dłoni klienci często nie liczą wydatków. Argument, że terminal jest drogi, to też mit. Więcej płaci się za obsługę obrotu gotówkowego. Pracownicy tracą czas na liczenie i sprawdzanie banknotów, a dostarczenie ich do banku też kosztuje. Na koniec kwestia bezpieczeństwa. Polska notuje najniższy procent oszustw przy zawieraniu transakcji w Europie.

Ustalanie limitu kwoty, od którego możemy płacić kartą, nie jest do końca zgodne z przepisami. Niestety, nie jest też zabronione.

- Prawo Bankowe i „Ustawa o elektronicznych instrumentach płatniczych” milczą na ten temat. Jednak brak regulacji nie powinien być traktowany jako przyzwolenie. Działając jako agent rozliczeniowy zawieramy umowy z podmiotami akceptującymi karty (np. sklep) i wskazujemy, jakie karty płatnicze mogą być przyjmowane. Niska kwota transakcji nie oznacza niemożności uregulowania rachunku kartą płatniczą - mówi Janusz Diemko.

- W takich sytuacjach możemy tylko zrezygnować z zakupów - dodaje Remigiusz Kaszubski.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Biznes

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski