https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Pisać potrafią, ze zrozumieniem dokumentów gorzej

Przemysław Przybylski
Mieliśmy rację sugerując, że urzędnicy Lecha Kaczyńskiego nie rozumieją prostych dokumentów. Potrafią za to pisać i dzięki temu osobiście potwierdzają swoją niekompetencję.

Mieliśmy rację sugerując, że urzędnicy Lecha Kaczyńskiego nie rozumieją prostych dokumentów. Potrafią za to pisać i dzięki temu osobiście potwierdzają swoją niekompetencję.

<!** Image 2 align=right alt="Image 42431" sub="Ponad 50 tys. osób z całego świata odwiedziło dworek w Ciechocinku po przywróceniu mu funkcji siedziby prezydenta RP">O sprawie dworku w Ciechocinku pisaliśmy wczoraj.

Przypomnijmy, że prezydent chce się go pozbyć. Ostatni pomysł to przekazanie go na potrzeby wojska. - Od dawna usiłowaliśmy przekonać urzędników prezydenta, że nie można tego zrobić. Można najwyżej zwrócić dworek miastu. Tak stanowią dokumenty. - Wysłaliśmy list do prezydenta, w którym przypomnieliśmy o tym - mówi Leszek Dzierżewicz, burmistrz Ciechocinka.

Zanim władze Ciechocinka przekazały obiekt Kancelarii Prezydenta, co stało się 3 grudnia 2001 roku, Rada Miasta podjęła w sierpniu uchwałę w sprawie darowizny. Czytamy w niej m.in.: - Zobowiązuje się Zarząd Miasta do zawarcia klauzuli w umowie darowizny, że w przypadku niewykorzystania nieruchomości na cel określony w paragrafie 1 ustęp 1 darowizna nieruchomości podlega odwołaniu.

<!** reklama left>We wspomianym paragrafie 1 radni zastrzegli, że dworek ma być wykorzystany na potrzeby Kancelarii Prezydenta RP. Potwierdzili to kolejną uchwałą w kwietniu 2002 roku.

- W umowie darowizny nie ma wzmiankowanego zastrzeżenia i podjęte przez Kancelarię Prezydenta RP działania nie stoją w sprzeczności z aktem darowizny - napisał Marcin Rosołowski, zastępca dyrektora Biura Prasowego Kancelarii.

W akcie darowizny, w paragrafie 6 czytamy: - W przypadku niewykorzystania nieruchomości (...) powyższa darowizna może być odwołana.

Prezydenccy urzędnicy nie tylko nie rozumieją dokumentów, ale zachowują się lekceważąco wobec władz Ciechocinka. Procedurę mającą na celu pozbycie się dworku wszczęli 19 grudnia ubiegłego roku. Żadne zawiadomienie w tej sprawie do ciechocińskiego Urzędu Miasta nie dotarło. Burmistrz Dzierżewicz od nas dowiedział się o sprawie.

- Były tylko telefony z kancelarii, w których pytano o dworek. To chyba trochę niepoważny sposób załatwiania sprawy jak na urząd prezydenta - mówi Józef Kołowrocki, kierownik referatu gospodarki terenami i ochrony środowiska w ciechocińskim magistracie.

Władze miasta chcą, by prezydent zatrzymał dworek. W końcu to dar od narodu dla jego poprzednika z czasów II RP. Jeżeli jednak oficjalnie dowiedzą się o zamiarach pozbycia się obiektu, radni podejmą uchwałe, w której cofną darowiznę. Najbliższa sesja odbędzie się w połowie lutego.

Wybrane dla Ciebie

Premiery Netflix – czerwiec 2025 r. Coś polskiego, Squid Game i Arnold Schwarzenegger

Premiery Netflix – czerwiec 2025 r. Coś polskiego, Squid Game i Arnold Schwarzenegger

Pracownicy wywalczyli 2 zł brutto podwyżki i 5-dniowy tydzień pracy

Pracownicy wywalczyli 2 zł brutto podwyżki i 5-dniowy tydzień pracy

Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski