W Bydgoszczy odbędzie się kilka imprez, przypominających o stanie wojennym. Instytut Pamięci Narodowej zachęca do upamiętnienia ofiar stanu wojennego poprzez zapalenie 13 grudnia o godzinie 19.30 świecy i postawienie jej w oknie. Ma być to symbol pamięci o ofiarach stanu wojennego. Akcję objął honorowym patronatem prezydent Rzeczypospolitej Polskiej Bronisław Komorowski. Miasto przyłączy się do kampanii IPN „Zapal Światło Wolności” i 13 grudnia oświetli pylon mostu Uniwersyteckiego na kolor czerwony.
[break]
Zdziwieni i niezadowoleni
- Organizujemy wspólny wyjazd do Warszawy. Planujemy wysłać do stolicy minimum sześć autokarów, ta liczba może się zwiększyć, bo ciągle przyjmujemy zgłoszenia od członków i sympatyków Prawa i Sprawiedliwości - podkreśla Łukasz Schreiber, radny PiS.
Marsz ma być formą sprzeciwu przeciwko nieprawidłowościom w wyborach samorządowych.
- Cała sytuacja z wyborami jest co najmniej dziwna. W Bydgoszczy, gdzie mieliśmy wielu mężów zaufania, nie dochodziło do rażących naruszeń, ale w terenie stawały się one normą - zauważa Łukasz Schreiber. - Cztery lata temu jedynie na Mazowszu zastosowano książeczkę zamiast kart do głosowania w wyborach do sejmiku. Okazało się, że to właśnie na Mazowszu było wtedy najwięcej nieważnych głosów. Mimo to podobną formułę książeczki zastosowano - już we wszystkich województwach - w czasie ostatnich wyborów. Liczba głosów nieważnych jest porażająca, dziwne są również wyniki w naszym województwie. W jego południowych rejonach, gdzie cztery lata temu PSL zdobyło jeden mandat, ma teraz trzy. Ten wynik jest zastanawiający, bo nie zaszło nic, co mogłoby świadczyć tam o nagłym wzroście poparcia dla tej partii. Dlatego chcemy jechać do Warszawy, by wyrazić swoje niezadowolenie ze sposobu przeprowadzenia tych wyborów. Nie chcę mówić o fałszerstwach, ale nieprawidłowości było naprawdę dużo, złożyliśmy rekordową liczbę protestów wyborczych.
Domowe ulotki
W Bydgoszczy - na przykład na Bartodziejach - można było też zauważyć domowym sposobem wykonane ulotki, które zachęcały do wzięcia udziału w bydgoskiej wersji demonstracji.
- Nie jest to akcja koordynowana przez nas. Być może to jakaś spontaniczna inicjatywa. Uważam jednak, że lepiej byłoby skoncentrować się na jednym wydarzeniu i wesprzeć marsz w Warszawie - mówi Łukasz Schreiber.