
Maciej Szczęsny
Na kolejne głośne transfery trzeba było czekać do połowy lat 90. Latem 1996 r. Maciej Szczęsny po dziewięciu latach gry przy Łazienkowskiej przeszedł do Widzewa, który dopiero co został mistrzem Polski i szykował się do gry o Ligę Mistrzów. Świetny bramkarz później do stolicy wrócił, ale do Polonii. Później grał jeszcze w Wiśle Kraków. Z każdym z tych zespołów został mistrzem Polski.

Radosław Michalski
Pomocnik z Legii do Widzewa przeszedł w tym samym momencie do Szczęsny. Wspólnie drugi rok z rzędu grali w Lidze Mistrzów.

Marek Citko
We wrześniu 1999 r. trenerem Legii został Franciszek Smuda, szkoleniowiec, który doprowadził Widzew do mistrzostw Polski i gry w Lidze Mistrzów. W Warszawie musiał czekać do końca roku, by móc przeprowadzić jakieś transfery. Gdy okres zakupów się rozpoczął, ściągnął byłych podopiecznych. Jednym z nich był Marek Citko. Ofensywny pomocnik w drugiej połowie lat 90. był uznawany za jednego z najlepszych polskich piłkarzy. Jedna w 1997 r. zerwał ścięgna Achillesa. Po kontuzji nie odzyskał formy sprzed lat. W Warszawie zawiódł.

Tomasz Łapiński
Kolejny widzewiak z sukcesami, który na początku 2000 r. trafił na Łazienkowską. W Warszawie również zawiódł, rozgrywając w stołecznych barwach... jedno ligowe spotkanie i kilka w Pucharze Polski.