To był pierwszy trening zawodniczek I-ligowego bydgoskiego zespołu w tym roku. I miał on formę rozruchu i zabawy z piłką.
Poprowadził go Adam Góral, który wcześniej zarządził odprawę w klubowym budynku.
- To jest nasze pierwsze spotkanie po miesięcznej przerwie, więc porozmawialiśmy sobie na temat przygotowań do rundy wiosennej – zdradza szkoleniowiec KKP. - Mamy 11 tygodni do pierwszego meczu. Na razie będziemy trenować na własnych obiektach. Na przełomie lutego i marca wyjedziemy na obóz do Wągrowca. Tam zagramy kilka sparingów, ale pierwsze mecze kontrolne zaplanowaliśmy u siebie na Słowiańskiej.
W jakim składzie osobowym pojawił się zespół na pierwszym treningu?
- Po odejściu Klaudii Wawer kadra liczy 18 zawodniczek – wyjaśnia Adam Góral, ale na tych zajęciach nie było dwóch dziewczyn. To Anna Lewandowska i Monika Kaźmierczak, trenowały rano. One w poniedziałki pracują na Akademii z dziewczynkami i właśnie pojechały na zajęcia. A ponadto rehabilitujemy kontuzjowana Martę Ossowską.
Jak będzie wyglądała praca w najbliższych tygodniach?
Spotykamy się pięć razy w tygodniu, bo dokładamy też sobotę. Z siłowni nie będziemy korzystać, bo wiadomo jakie klub ma problemy finansowe i nie stać nas na to. Ale dziewczyny mają rozpisane indywidualne uzupełniające zajęcia i w swoim zakresie będą z tego korzystać. Dziewczyny są chętne do pracy, po wypoczynku wróciły zadowolone. W sobotę zrobimy testy sprawnościowe, takie we własnym zakresie, żeby zobaczyć jak wyglądają fizycznie po tej przerwie – dodaje trener KKP.