Pijany sprawca kolizji zasnął w samochodzie

<!** Image 3 align=right alt="Image 211198" sub="[Fot. policja Tuchola]">

W Śliwiczkach sprawca kolizji chciał uciec z miejsca zdarzenia. Na szczęście zatrzymał go przypadkowy świadek, który akurat tamtędy przejeżdżał.

Mężczyzna, który spowodował kolizję był tak pijany, że najpierw usnął w swoim samochodzie, potem nie był w stanie poddać się badaniu stanu trzeźwości. Wkrótce przed sądem odpowie za swoje czyny.

Dyżurny tucholskich policjantów w niedzielę otrzymał zgłoszenie o zdarzeniu drogowym w Śliwiczkach. Wysłani na miejsce policjanci zastali tam dwa uszkodzone pojazdy. Forda, który stał na poboczu kilka metrów od jezdni i opla, który zatrzymał się około 60 metrów dalej. <!** reklama>

W tym samochodzie... smacznie spał kierowca, jak się za chwilę okazało sprawca kolizji - poinformowała asp. Brygida Zimnoch, oficer prasowy

KPP w Tucholi. Był to 41-letni mieszkaniec gminy. Kierowca opla po uderzeniu w forda chciał uciec z miejsca kolizji, został jednak zatrzymany przez przypadkowego świadka zdarzenia. Do czasu przyjazdu policjantów, kierowca opla zdążył już usnąć w swoim pojeździe.

Mężczyzna był tak pijany, że nie był w stanie poddać się badaniu stanu trzeźwości. Do badań pobrano mu krew. Kierujący już wczoraj stracił prawo jazdy. Teraz czeka go rozprawa w sądzie, gdzie odpowie za kierowanie po alkoholu i spowodowanie zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym.