https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Pijany przyjechał i tankował. Pracownik stacji zabrał mu kluczyki

mc
Pracownik stacji nie pozwolił pijanemu kierowcy wsiąść do auta
Pracownik stacji nie pozwolił pijanemu kierowcy wsiąść do auta Przemysław Świderski
Dzięki pracownikowi stacji paliw przy ulicy Fordońskiej w Bydgoszczy pijany w sztok kierowca nie wsiadł ponownie do auta. Policjantom tłumaczył, że... pchał swojego opla na stację.

Na stację paliw przy Fordońskiej przyjechał opel astra. Kierowca zatankował auto i poszedł zapłacić. Wtedy uwagę pracownika stacji zwróciło podejrzane zachowanie i silny zapach alkoholu, jaki roztaczał wokół siebie klient. Ten wyjaśnił, że jest tylko pasażerem. Wziął paragon i wyszedł.

Kasjer jednak nie odpuszczał i w końcu zobaczył, jak mężczyzna wsiada za kierownicę astry. Zdecydował się zabrać kierowcy kluczyki. Zdezorientowany pijany poszedł gdzieś zostawiwszy swoje auto na stacji. Wrócił po chwili, kiedy na miejscu był już patrol policji.

Zobacz także:Kobieta zginęła na pasach przy ul. Skłodowskiej-Curie

- Zapytany przez policjantów o okoliczności całej sytuacji stwierdził, że on nie jechał autem lecz przepchał je żeby zatankować - mówi st. asp. Lidia Kowalska, z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy.

Pracownicy sprawdzili monitoring zainstalowany na stacji. Z jego zapisu jednoznacznie wynika, że kierującym oplem astra był opisywany klient. Mężczyzna został zatrzymany.

- Przeprowadzone przez policjantów badanie stanu trzeźwości 51-latka wykazało ponad półtora promila alkoholu w organizmie. Ponadto po sprawdzeniu jego personaliów w policyjnych systemach informatycznych okazało się, że na on czynny sądowy zakaz prowadzenia pojazdów do października 2025 roku - wyjaśnia Lidia Kowalska. - Z ustaleń policjantów wynikało również, że mężczyzna wcześniej już czterokrotnie był karany w związku z prowadzeniem pojazdu w stanie nietrzeźwości.

Teraz 51-latek odpowie nie tylko za prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości, ale również za złamanie zakazu sądowego. Musi również liczyć się z wymiarem kary zwiększonym o połowę górnej granicy z uwagi na to, że przestępstw tych dopuścił się w warunkach recydywy.

Pogoda na dzień (03.12.2016) | KUJAWSKO-POMORSKIE
Źródło: TVN Meteo Active

Komentarze 8

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

P
Piotr

ON MUSI IŚĆ SIEDZIEĆ NA 3 LATA BO INACZEJ KOGOŚ ZABIJE I OCZYWISCIE ZAKAZ DOŻYWOTNI NAWET NA TACZKI.INACZEJ KTOŚ BĘDZIE PŁAKAŁ ZONA MĄŻ CÓRKA CZY SYN ....

 

B
Benek

"wcześniej już czterokrotnie był karany w związku z prowadzeniem pojazdu w stanie nietrzeźwości"  i znowu wsiadł za kółko po pijaku. Na prawdę nie  ma żadnego sposobu na takich deb***i ? 

 

m
max
to teraz mu dop......ą, aż siadzie na d**** co na stare lata sobie zrobił.
?
a gdzie masz w artykule napisane, że to było na Lotosie????
M
Muka

STOP PIJANYM MORDERCOM ZA KIEROWNICĄ!

Wielka szkoda, że się to ścierwo nie zabiło!

Dopóty nie będzie bezpiecznie na drogach, dopóki pijana hołota nie pozabija się na przydrożnych drzewach, czego wszystkim pijanym za kierownicą z serca życzymy!

 
M
Marek

Czyli ten kierowca jeździł już po alkoholu...Dla takich jak on kierowców powinien być nakaz montowania w aucie blokady alkoholowej, która uniemożliwi ruszenie autem po alkoholu. 

M
Marek

Czyli ten kierowca jeździł już po alkoholu...Dla takich jak on kierowców powinien być nakaz montowania w aucie blokady alkoholowej, która uniemożliwi ruszenie autem po alkoholu. 

U
Ufek
Coś mi tu nie pasuje, nie ma kasjerów na Lotosie, tam są same kasjerki. Panowie tylko do obsługi placu.
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski