Akurat w okolicy Dworcowej przejeżdżał patrol straży miejskiej, który zauważył, że samochód wjechał na torowisko i je zablokował.
- Motorniczy tramwaju oznajmił, że wyczuł od kierowcy samochodu woń alkoholu. Jest wezwana policja, by interweniować - powiedział nam oficer dyżurny ze Straży Miejskiej w Bydgoszczy.
Aktualizacja: Ruch tramwajowy został przywrócony, nadal możliwe są jednak opóźnienia na T5 i T8.
Aktualizacja 2: Policja potwierdza, że przybyła na miejsce.
- Mężczyzna został poddany badaniu na zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu, wynik badania był negatywny. Dalsze czynności w ramach swojej interwencji realizował patrol Straży Miejskiej – poinformowała nas podkom. Lidia Kowalska z KWP w Bydgoszczy.
- Z naszej strony będzie skierowany wniosek do sądu o ukaranie za zablokowanie torowiska – poinformował nas dyżurny dyspozytor ze Straży Miejskiej w Bydgoszczy.
Dlaczego mężczyzna tak się zachował, nie jest wyjaśnione. Świadkowie zdarzenia twierdzą, że kierowca był pobudzony, nie chciał wyjechać pojazdem z torowiska dopóki „tramwaj nie wycofa się”. - Być może ten mężczyzna ma jakąś traumę, bo wspominał o tym, że jego żona zginęła pod tramwajem – twierdzi jeden ze świadków zajścia.
Klimat w kraju się zmieni. Zagroźenie dla Polski i świata.