
Wystarczyło kilkudniowe ochłodzenie, by część mieszkańców zaczęła nerwowo kręcić zaworami w grzejnikach. Kiedy zaczną grzać?
- Z dniem 24 września zleciliśmy Komunalnemu Przedsiębiorstwu Energetyki Cieplnej w Bydgoszczy włączenie ogrzewania w całych zasobach Spółdzielni - poinformowała Spółdzielnia Mieszkaniowa Budowlani.

- Muszą być przesłanki do włączenia ogrzewania, czyli zimne i wilgotne noce i poranki. Nie będziemy z tym jednak zwlekać, gdyby tak się stało, szybko odezwą się nasi mieszkańcy z interwencjami. Praktyka pokazuje, że po złożeniu wniosku do dostawcy (czyli KPEC – red.) kaloryfery są ciepłe jeszcze tego samego dnia – twierdzi Tadeusz Stańczak, prezes Bydgoskiej Spółdzielni Mieszkaniowej.

- 1 października podejmiemy decyzje co robić, będziemy znali prognozy na kolejne 10 dni. Gdyby udało się dotrwać do trzeciej dekady października bez grzania, byłby to spory sukces finansowy, odczuwalny w budżetach naszych spółdzielców. W zeszłym roku graliśmy już w trzeciej dekadzie września i znalazło to odzwierciedlenie w rachunkach – ocenia Zbigniew Sokół, prezes Fordońskiej Spółdzielni Mieszkaniowej.

- Nie będziemy się ociągać z włączeniem ciepła, część naszych mieszkańców to osoby starsze, które gdy temperatura za oknem spada do 5-10 stopni chce się dogrzać. Nasze czujki sprawią, że gdy będzie ciepło na zewnątrz kaloryfery i tak nie będą grzały. Gdy tylko temperatury spadną, nasza reakcja będzie natychmiastowa – zapewnia Krzysztof Szpakowski, prezes Spółdzielni Mieszkaniowej „Zrzeszeni”.