Zobacz wideo: Polacy podzieleni ws. szczepień nastolatków.
Rozczarowanie i niezadowolenie z traktowania przez władze grudziądzkiej lecznicy czują pracownicy niemedyczni, którzy są zbywani w sprawie wypłat jednorazowego bonusu przyznanego przez Ministerstwo Zdrowia dla personelu pracującego w oddziałach "covidowych", ale nie będącego kadrą medyczną. Warunkiem przyznania było przepracowanie co najmniej 21 dni w obszarze zakaźnym. Chodzi m.in. o salowe, noszowych, ekipy sprzątające, kierowców transportu medycznego.
Od tygodnia do naszej redakcji docierają głosy rozżalonych pracowników oczekujących na wypłatę tego dodatku. - Najpierw w kadrach słyszeliśmy, że nic o tym nie wiedzą. A od kilku dni docierają do nas sprzeczne sygnały: raz że szpital wysłał potrzebne dokumenty do NFZ-u, raz że są w trakcie sporządzania - mówią nam nasi rozmówcy.
Sprawa była poruszana podczas sesji w ub. tygodniu (23 czerwca) i pytano o to dyrektora szpitala, Macieja Hoppe. Wówczas przyznał, że "polecenie przygotowania list uprawnionych zostało wydane jakiś czas temu, ale jeszcze do nas nie spłynęły". Szef "Biegańskiego" zapewniał, że jeśli je otrzyma od przełożonych to prześle do NFZ-u. Po tych wyjaśnieniach Macieja Hoppe na sesji, otrzymaliśmy mnóstwo telefonów, że to nieprawda. Zapewniano wręcz, że nikt z personelu niemedycznego nie otrzymał żadnych list do podpisów.
10 szpitali w regionie już otrzymało pieniądze na wypłatę dodatku "covidowego" dla niemedycznej kadry
Sprawdziliśmy. Od naszych publikacji minął tydzień. W środę (30 czerwca) otrzymaliśmy informację z Kujawsko-Pomorskiego oddziału Narodowego Funduszu Zdrowia, praktycznie powieloną sprzed tygodnia, o tym że bydgoski Fundusz Zdrowia nadal nie otrzymał dokumentów ze szpitala w Grudziądzu.
Barbara Nawrocka, rzecznik prasowy NFZ w Bydgoszczy: - Szpital w Grudziądzu nie przysłał jeszcze dokumentów umożliwiających wypłatę dodatkowego świadczenia pieniężnego dla personelu niemedycznego.
Okazuje się jednak, że są lecznice w naszym regionie, które zadbały o swoich pracowników niemedycznych ciężko pracujących w oddziałach "covidowych". - Do środy, 30 czerwca Kujawsko-Pomorski NFZ przelał środki finansowe do 10 szpitali, które złożyły do nas prawidłowo wypełnione dokumenty - dodaje Barbara Nawrocka.
Rzeczniczka bydgoskiego NFZ-u jednocześnie przypomina, że po przesłaniu prawidłowo wypełnionych dokumentów K-P NFZ w ciągu trzech dni roboczych przesyła pieniądze do placówek.
Na wypłatę dodatków "covidowych" za maj czekają też medycy ze szpitala w Grudziądzu
Na tym niestety nie koniec rozczarowań... Także w środę, 30 czerwca otrzymaliśmy informację medyków - m.in. od pielęgniarek, położnych, ratowników, że w sprawie wypłaty ich comiesięcznego dodatku "covidowego" w wysokości 100 proc. pensji, także impas. Dodajmy, że mamy 30 czerwca... a medykom ten dodatek należy się jeszcze za maj! To już ostatni "covidowy" dodatek dla medyków z Grudziądza, gdyż szpital wznowił od czerwca swoją działalność statutową i znaczna część została "odmrożona".
- Mamy 30 czerwca i cisza. W poprzednim miesiącu mieliśmy już na kontach pod koniec miesiąca - mówią zdegustowani sytuacją pielęgniarki, które kontaktowały się z naszą redakcją.
To nie pierwszy raz, gdy medycy zwracają się o interwencję w tej sprawie do "Gazety Pomorskiej". Podobne sytuacje były kilkakrotnie na początku roku, a także i w ubiegłym roku gdy chodziło m.in. o wypłatę rekompensat. Więcej w poniższych artykułach.
Do spraw wypłaty dodatków zarówno dla personelu medycznego i niemedycznego będziemy wracali.
