
Pękł Grzybek w centrum Ciechocinka
Słynny "Grzybek" usytuowany jest w centrum miasta. Pełni nie tylko funkcję ozdoby uzdrowiska, ale także przemysłową. Fontanna wykonana w kształcie grzyba jest obudową źródła nr 11, czyli głębokiego na 414 metrów odwiertu solanki. Właśnie stąd solanka pompowana jest na ciechocińskie tężnie.
"Grzybek" został zaprojektowany w 1926 roku przez Jerzego Raczyńskiego. W swojej historii przeszedł kilka poważnych rekonstrukcji i remontów, został podwyższony i przesunięty kilka metrów od początkowego położenia. Fontanna ta pełni również funkcję leczniczą. Jest naturalnym inhalatorium, gdzie odpoczywający kuracjusze wdychają bogate w cząsteczki jodu powietrze - czytamy historie Grzybka na stronie miasta.
- Czasza grzyba była 20 lat temu remontowana - powiedział Paweł Kanaś, radny miejski. - Podczas prac zrobiono bardzo słabe zbrojenie.
Przyczyną była prawdopodobnie solanka, która zniszczyła kruchą konstrukcję fontanny Grzybek.
- To pomnik historii - dodał Paweł Kanaś.
Mieszkańcy są wstrząśnięci. Głośno komentują sprawę i dopytują, czemu nikt nie dbał o fontannę?
- Powinna być remontowana częściej, wiadomo, że solanka nie działa łagodnie - mówi pan Zbigniew.
Kuracjusze liczą, że obiekt szybko zostanie wyremontowany. Obecnie został zakryty plandeką, a teren ogrodzony, by nikt nie wchodził.
- Fontanna pełni funkcję leczniczą, choć nie wiem jak bardzo, skoro wokół jest ruchliwa trasa - dodaje pani Alina Wesołowska z Warszawy. - Przyjechałam wczoraj i nie zdążyłam zrobić zdjęcia, gdy fontanna była cała. Mam nadzieję, że tężnie wyrównają mi tę stratę.
(EF)

Pękł Grzybek w centrum Ciechocinka
Słynny "Grzybek" usytuowany jest w centrum miasta. Pełni nie tylko funkcję ozdoby uzdrowiska, ale także przemysłową. Fontanna wykonana w kształcie grzyba jest obudową źródła nr 11, czyli głębokiego na 414 metrów odwiertu solanki. Właśnie stąd solanka pompowana jest na ciechocińskie tężnie.
"Grzybek" został zaprojektowany w 1926 roku przez Jerzego Raczyńskiego. W swojej historii przeszedł kilka poważnych rekonstrukcji i remontów, został podwyższony i przesunięty kilka metrów od początkowego położenia. Fontanna ta pełni również funkcję leczniczą. Jest naturalnym inhalatorium, gdzie odpoczywający kuracjusze wdychają bogate w cząsteczki jodu powietrze - czytamy historie Grzybka na stronie miasta.
- Czasza grzyba była 20 lat temu remontowana - powiedział Paweł Kanaś, radny miejski. - Podczas prac zrobiono bardzo słabe zbrojenie.
Przyczyną była prawdopodobnie solanka, która zniszczyła kruchą konstrukcję fontanny Grzybek.
- To pomnik historii - dodał Paweł Kanaś.
Mieszkańcy są wstrząśnięci. Głośno komentują sprawę i dopytują, czemu nikt nie dbał o fontannę?
- Powinna być remontowana częściej, wiadomo, że solanka nie działa łagodnie - mówi pan Zbigniew.
Kuracjusze liczą, że obiekt szybko zostanie wyremontowany. Obecnie został zakryty plandeką, a teren ogrodzony, by nikt nie wchodził.
- Fontanna pełni funkcję leczniczą, choć nie wiem jak bardzo, skoro wokół jest ruchliwa trasa - dodaje pani Alina Wesołowska z Warszawy. - Przyjechałam wczoraj i nie zdążyłam zrobić zdjęcia, gdy fontanna była cała. Mam nadzieję, że tężnie wyrównają mi tę stratę.
(EF)

Pękł Grzybek w centrum Ciechocinka
Słynny "Grzybek" usytuowany jest w centrum miasta. Pełni nie tylko funkcję ozdoby uzdrowiska, ale także przemysłową. Fontanna wykonana w kształcie grzyba jest obudową źródła nr 11, czyli głębokiego na 414 metrów odwiertu solanki. Właśnie stąd solanka pompowana jest na ciechocińskie tężnie.
"Grzybek" został zaprojektowany w 1926 roku przez Jerzego Raczyńskiego. W swojej historii przeszedł kilka poważnych rekonstrukcji i remontów, został podwyższony i przesunięty kilka metrów od początkowego położenia. Fontanna ta pełni również funkcję leczniczą. Jest naturalnym inhalatorium, gdzie odpoczywający kuracjusze wdychają bogate w cząsteczki jodu powietrze - czytamy historie Grzybka na stronie miasta.
- Czasza grzyba była 20 lat temu remontowana - powiedział Paweł Kanaś, radny miejski. - Podczas prac zrobiono bardzo słabe zbrojenie.
Przyczyną była prawdopodobnie solanka, która zniszczyła kruchą konstrukcję fontanny Grzybek.
- To pomnik historii - dodał Paweł Kanaś.
Mieszkańcy są wstrząśnięci. Głośno komentują sprawę i dopytują, czemu nikt nie dbał o fontannę?
- Powinna być remontowana częściej, wiadomo, że solanka nie działa łagodnie - mówi pan Zbigniew.
Kuracjusze liczą, że obiekt szybko zostanie wyremontowany. Obecnie został zakryty plandeką, a teren ogrodzony, by nikt nie wchodził.
- Fontanna pełni funkcję leczniczą, choć nie wiem jak bardzo, skoro wokół jest ruchliwa trasa - dodaje pani Alina Wesołowska z Warszawy. - Przyjechałam wczoraj i nie zdążyłam zrobić zdjęcia, gdy fontanna była cała. Mam nadzieję, że tężnie wyrównają mi tę stratę.
(EF)

Pękł Grzybek w centrum Ciechocinka
Słynny "Grzybek" usytuowany jest w centrum miasta. Pełni nie tylko funkcję ozdoby uzdrowiska, ale także przemysłową. Fontanna wykonana w kształcie grzyba jest obudową źródła nr 11, czyli głębokiego na 414 metrów odwiertu solanki. Właśnie stąd solanka pompowana jest na ciechocińskie tężnie.
"Grzybek" został zaprojektowany w 1926 roku przez Jerzego Raczyńskiego. W swojej historii przeszedł kilka poważnych rekonstrukcji i remontów, został podwyższony i przesunięty kilka metrów od początkowego położenia. Fontanna ta pełni również funkcję leczniczą. Jest naturalnym inhalatorium, gdzie odpoczywający kuracjusze wdychają bogate w cząsteczki jodu powietrze - czytamy historie Grzybka na stronie miasta.
- Czasza grzyba była 20 lat temu remontowana - powiedział Paweł Kanaś, radny miejski. - Podczas prac zrobiono bardzo słabe zbrojenie.
Przyczyną była prawdopodobnie solanka, która zniszczyła kruchą konstrukcję fontanny Grzybek.
- To pomnik historii - dodał Paweł Kanaś.
Mieszkańcy są wstrząśnięci. Głośno komentują sprawę i dopytują, czemu nikt nie dbał o fontannę?
- Powinna być remontowana częściej, wiadomo, że solanka nie działa łagodnie - mówi pan Zbigniew.
Kuracjusze liczą, że obiekt szybko zostanie wyremontowany. Obecnie został zakryty plandeką, a teren ogrodzony, by nikt nie wchodził.
- Fontanna pełni funkcję leczniczą, choć nie wiem jak bardzo, skoro wokół jest ruchliwa trasa - dodaje pani Alina Wesołowska z Warszawy. - Przyjechałam wczoraj i nie zdążyłam zrobić zdjęcia, gdy fontanna była cała. Mam nadzieję, że tężnie wyrównają mi tę stratę.
(EF)