Choć wakacje w pełni, to bydgoski oddział Polskiego Czerwonego Krzyża już myśli o dzieciach z ubogich rodzin, które trzeba wyposażyć w niezbędne szkolne pomoce.
<!** Image 2 align=right alt="Image 58948" sub="Wolontariusze, a przede wszystkim niezamożni uczniowie liczą, że wkrótce siedziba PCK zostanie „zalana” darami / Fot. Dariusz Bloch">PCK nie idzie jednak tropem większości organizacji, które wspierają pierwszaków, a swą akcję kieruje do starszej młodzieży, z klas drugich i trzecich szkół podstawowych. - Zaczynamy zbiórkę przyborów szkolnych, które przydadzą się uczniom: zeszytów, bloków rysunkowych, ołówków, kredek, długopisów, papierów kolorowych i wielu innych rzeczy - mówi Aleksander Filuk, dyrektor biura Zarządu Okręgowego PCK w Bydgoszczy.
Sukces PCK i pełne tornistry maluchów zależą od szczodrości i zaangażowania bydgoszczan. Nie będzie dla nich „taryfy ulgowej” i nikt nie będzie mógł powiedzieć, że o „Wyprawce dla żaka” nie wiedział. - Kulminacja naszej akcji będzie miała miejsce w 20 bydgoskich supermarketach. Przez trzy dni września - 7, 8 i 9 - nasi wolontariusze, specjalnie ubrani, posiadający identyfikatory, będą czekać na mieszkańców - zapowiada dyrektor.
<!** reklama left>Dlaczego tak późno, skoro rok szkolny rozpoczyna się już 3 września? Bo wcześniej ciężko zebrać wolontariuszy, którzy rekrutują się głównie z kół PCK w bydgoskich szkołach. - Po akcji poszukamy hurtowni, która zaoferuje nam najkorzystniejsze ceny i błyskawicznie przygotujemy tornistry z zawartością. Myślę, że grubo przed końcem września uczniowie będą z nimi już chodzić do szkoły - obiecuje Aleksander Filuk.
Żadna złotówka przekazana PCK nie zmarnuje się ani nie trafi w niepowołane ręce. - Paczki dostaną osoby, które wskaże nam Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej. Pierwszeństwo będą miały matki samotnie wychowujące dzieci i rodziny wielodzietne. Osobną grupą są niepełnosprawni, dla nich szykujemy paczki bez względu na wiek ucznia - mówi Aleksander Filuk.
„Wyprawka dla żaka” to akcja, w którą bydgoszczanie włączają się już od kilku lat. Tylko w zeszłym roku dzięki ich pomocy za pośrednictwem PCK w ręce potrzebujących trafiło ponad 500 zestawów z pomocami szkolnymi. Ile będzie ich w tym roku, zależy tylko od nas.