[break]
Na ostatnich zdjęciach Pawła z wakacji widać uśmiechniętego, wysportowanego i przystojnego 19-latka. Tak też zapamiętali go przyjaciele i sąsiedzi z osiedla Tysiąclecia w Toruniu, gdzie mieszkał wraz z rodziną.
Paweł, student I roku budownictwa jest drugą ofiarą tragicznych otrzęsin na Uniwersytecie Technologiczno-Przyrodniczym w Bydgoszczy.
Lubiany przez wszystkich
Jego znajomi, przyjaciele i nauczyciele z liceum są w szoku.
- Zaledwie kilka miesiące temu się rozstaliśmy. Nigdy nie myślałam, że tak będę żegnała swojego ucznia - mówi przez łzy Barbara Kwiatkowska z VIII Liceum Ogólnokształcącego w Toruniu, wychowawczyni zmarłego w sobotę 19-latka.
PRZECZYTAJ:Zmarłego Pawła życie po życiu
Poruszona tragedią jest Urszula Przedpełska, jego sąsiadka z osiedla Tysiąclecia i jednocześnie dyrektor VIII LO, w którym wiosną zdał maturę Paweł.
- Inteligentny, bystry, a do tego poukładany, dobrze wychowany młody chłopak, bardzo lubiany w klasie. Miał wielkie marzenie zostać inżynierem i całe życie przed sobą - mówi.
Mały warzywniak, lubiany przez mieszkańców osiedlu Tysiąclecia, to rodzinny interes dziadków i rodziców Pawła. Od kilku dni stoi zamknięty.
- Trudno się dziwić, to kochająca się rodzina, w której dzieci są oczkiem w głowie, wszystko robili zawsze z myślą, o synach: Pawle i starszym Marcinie - słyszymy od znajomych rodziny.
Chciał być blisko domu
- Marzył o studiach technicznych, rozważał uczelnię w Gdańsku. Na Uniwersytet Technologiczno-Przyrodniczy w Bydgoszczy zdecydował się przede wszystkim ze względu na odległość. Chciał być blisko domu i gdy tylko miał dzień wolny, wracał do Torunia. Miał miejsce w akademiku, ale nie czuł się w nim dobrze - mówi Hanna Ciechomska, blisko związana z rodziną. Jest dziewczyną starszego brata Pawła.
Przy szpitalnym łóżku czuwała z rodziną od tragicznej środy, gdy Paweł w krytycznym stanie, z obrzękiem mózgu, trafił do szpitala w Bydgoszczy. Niestety nie udało się go uratować. W sobotę 19-latek został odłączony od aparatury.
Otrzęsiny organizował samorząd studencki UTP. Śledztwo w sprawie sprowadzenia niebezpieczeństwa utraty życia lub zdrowia wielu osób prowadzi Prokuratura Rejonowa Bydgoszcz-Północ.
20-latka walczy o życie
Wyniki sekcji zwłok 19-latka nie pozostawiają wątpliwości. Udusił się w napierającym tłumie.
- Bezpośrednią przyczyną śmierci był obrzęk mózgu wywołany uduszeniem w wyniku unieruchomienia klatki piersiowej - tłumaczy prokurator Adam Lis. - Nie był to uraz głowy na skutek pokopania czy stratowania.
W tłumie udusiła się też pierwsza ofiara tragicznych zdarzeń, studentka IV roku budownictwa. W szpitalu o życie walczy kolejna 20-latka.