https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Parkingi P&R w Bydgoszczy - na otwarcie ich na zimę wciąż nie jest za późno

Jarosław Reszka
Parking P&R na Przylesiu niczym puste pole za stodołą
Parking P&R na Przylesiu niczym puste pole za stodołą Dariusz Bloch
Tako rzecze wiceprezydent Bydgoszczy Mirosław Kozłowicz: „Parkingi P&R na pewno będą przydatne bydgoszczanom. (...) Trzeba tylko tak ułożyć regulamin i opłaty, żeby mieszkańcy zainteresowali się tym systemem. Być może obecny regulamin nie trafia do mieszkańców, więc będziemy dyskutować o tym, jak go zmienić”. To wypowiedź z ostatniej sesji rady miasta, 25 stycznia. Moim zdaniem, na takie gadki szkoda dziś czasu.

Każdy tydzień funkcjonowania parkingów P&R w mieście w obecnym stanie rzeczy, czyli de facto nie funkcjonowania w ogóle, działa na szkodę intencji, która przyświecała ich budowie. Bydgoszczanin, który mija P&R w samochodzie, autobusie czy tramwaju, nabiera coraz mocniejszego przekonania, że to niewypał i pieniądze wyrzucone w błoto.

Ponad miesiąc temu proponowałem w jednym z komentarzy, by władze miasta wykorzystały Boże Narodzenie i w Wigilię ogłosiły, że parkingi P&R zostają otwarte aż do końca kalendarzowej zimy. Ratusz nie posłuchał wtedy tego głosu. Co dzięki temu zyskał? Na pewno nie pieniądze, bo tych parkingi przynoszą tyle, co kot napłakał. Sympatii do parkingów i siebie także urzędnicy nie zdobyli. Ba, parkingi stały się w międzyczasie ulubionym bydgoskim chłopcem do bicia. Ale do końca zimy jeszcze daleko. Wciąż można otworzyć na jej okres puste place parkingowe (pod jakimś pretekstem, gdyby był konieczny) i w tym czasie przeprowadzić szybkie konsultacje społeczne na temat zmian w regulaminie P&R. Lepsze to niż trwać w uporze, za wszelką cenę nie przyznając się do falstartu.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pozostałe

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski