Papier na wagę złota

Nawet jeśli skrupulatnie płacimy rachunki, to i tak może się nam przytrafić niemiła przygoda. Co zrobić, gdy ktoś zażąda od nas uregulowania rzekomej należności sprzed powiedzmy pięciu lat. Jak się przed tym bronić?

<!** Image 3 align=none alt="Image 193823" sub="Bydgoski rzecznik konsumentów Krzysztof Tomczak przyjmuje przy ul. Niedźwiedziej 4. Tel. 52 58 58 428 [Fot.: archiwum]">Aby udowodnić swoje racje, musimy podeprzeć się dowodami - rachunkami, paragonami i innymi dokumentami. Jak długo należy przechowywać rachunki ?

- Konsument, w przeciwieństwie do przedsiębiorców, nie ma zasadniczo obowiązku przechowywania rachunków. Warto jednak zabezpieczyć własne interesy i zachować rachunki tak długo, jak długo mogą one stanowić dowód w sprawie.

<!** reklama>Rachunki bowiem mogą okazać się koniecznym dowodem skutecznego dochodzenia roszczeń w sprawach umów konsumenckich lub wykazania, że wywiązaliśmy się z warunków zawartej umowy, i na przykład rachunek telefoniczny został przez nas uregulowany - radzi Bożena Sawicka, miejski rzecznik konsumentów w Toruniu.

Paragon, faktura, wyciąg

Jak informuje nasza rozmówczyni, w przypadku umów zawieranych przez konsumentów stosowane są przepisy Ustaw o szczególnych warunkach sprzedaży konsumenckiej oraz o zmianie Kodeksu cywilnego z 27 lipca 2002 roku z późniejszymi zmianami. Zgodnie z ustawą, sprzedawca odpowiada za niezgodność towaru z umową w terminie dwóch lat od wydania towaru kupującemu. Oznacza to, że konsument może w ciągu 2 lat od zakupu składać reklamację. Żeby móc to zrobić, należy okazać paragon, ale nie tylko.

Należy pamiętać, że paragon lub kopia paragonu, jest potwierdzeniem zawarcia umowy sprzedaży niezwykle ważnym, ale niejedynym. Zgodnie z prawem, podobną moc ma potwierdzenie płatności kartą, wyciąg z konta czy faktura VAT. Każdy dowód zakupu jest ważny.

Okres, w którym konsument powinien przechowywać rachunki, wyznaczają również określone w przepisach tak zwane terminy przedawnienia. Ich długość jest różna, w zależności od rodzaju zawartej umowy.

- Kwestię tę regulują przepisy Kodeksu cywilnego. W artykule 118 mamy dwa ogólne terminy przedawnienia, 10-letni i 3-letni. Regułą jest 10-letni okres przedawnienia. Oznacza to, że jeżeli przepis szczególny nie wskazuje innego terminu, roszczenia przedawniają się z upływem 10 lat i jest to najdłuższy obecnie termin przedawnienia - mówi Bożena Sawicka.

Kiedy zapomnieć o mandacie?

W przypadku umów konsumenckich bardzo ważną rolę odgrywają właśnie przepisy szczególne, które przewidują wyjątki od ogólnych terminów przedawnienia, na przykład:

- 1 rok - roszczenia z umowy przewozu osób. Termin przedawnienia zaczyna biec od dnia wykonania przewozu, a gdy przewóz nie został wykonany - od dnia, kiedy miał być wykonany, zgodnie np. z mandatem za jazdę bez ważnego biletu autobusem komunikacji miejskiej lub pociągiem.

- 2 lata - roszczenia wynikające z umów o dzieło. Termin przedawnienia zaczyna biec od dnia oddania dzieła, a jeżeli dzieło nie zostało oddane - od dnia, w którym zgodnie z treścią umowy miało być oddane.

- 3 lata - roszczenia z umowy ubezpieczenia, na przykład umów obowiązkowego ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych, zobowiązania okresowe (czynsz, rachunki za gaz, prąd), mandat karny, kredytowy np. za przekroczenie prędkości.

Gdy zapuka windykator

Do Biura Miejskiego Rzecznika konsumentów coraz częściej zgłaszają się konsumenci z pismem od firmy windykacyjnej z żądaniem zapłaty nieuregulowanego długu sprzed pięciu czy nawet ośmiu lat. Należność już dawno została uregulowana, ale konsument nie potrafi tego udowodnić. Kto trzyma rachunki sprzed kilku lat, za zakupy za pośrednictwem strony internetowej czy rachunek za telefon lub prąd? W takiej sytuacji część konsumentów, nie pamiętając, czy faktycznie rachunek został zapłacony, uiszcza go, choć wcale nie musi.

- Gdy przechowujemy zapłacony rachunek, w takiej sytuacji często wystarczające jest pismo do firmy windykacyjnej, że nie uznajemy długu, bo już go dawno spłaciliśmy, a dodatkowo uległ on przedawnieniu - radzi pani rzecznik. Warto więc przechowywać rachunki, chociażby po to, by nie płacić podwójnie lub nie drżeć na widok pisma od firmy windykacyjnej z wezwaniem do zapłaty zaległego rzekomego długu.

Dla własnego bezpieczeństwa

Gwarancję na zakupione artykuły trzymamy tak długo, jak jest ważna (12 lub 24 miesiące) Jeśli otrzymaliśmy paragon - trzymamy go także dwa lata

Przez 3 lata przechowujemy rachunki za gaz, prąd, telefon, kablówkę, czynsz.