Pani Jolanta na historii uczy dzieci sztuczek

- Jest miła, nie krzyczy, a czasem to nawet pomaga - to jedna z uczniowskich opinii na temat Jolanty Gładkowskiej, nauczycielki historii, która jest pierwszą kandydatką do tytułu Superbelfra.

<!** Image 2 align=right alt="Image 120263" sub="Zdaniem uczniów, Jolanta Gładkowska to doskonała kandydatka
do tytułu „Superbelfra” / Fot. Tadeusz Pawłowski">„Expressowy” konkurs ruszył po raz 9. Decydujący głos mają w nim uczniowie, którzy typują najbardziej przyjaznego, wyrozumiałego i skutecznego pedagoga. Pierwsze zgłoszenia już nadchodzą, a ich autorami są uczniowie Szkoły Podstawowej nr 2. Właśnie oni do tytułu Superbelfra typują swoją nauczycielkę historii. Jolanta Gładkowska jest w „dwójce” doskonale znana, bo uczy tu już od ponad 20 lat, ale spotkać ją można nie tylko w szkole. Weekendy spędza z uczniami w muzeach (bo wtedy grupowe wejścia są darmowe), a popołudniami dopinguje ich na konkursach. Zaangażowana w pracę zawodową i społeczną (od kilkunastu lat członkini Towarzystwa Miłośników Miasta Bydgoszczy) przyznaje, że praca w zawodzie nauczyciela zawsze była jej marzeniem. - Bywają lepsze i gorsze chwile, ale nigdy nie żałowałam swojego wyboru - komentuje.

<!** reklama>A jej uczniowie, których wczoraj odwiedziliśmy w szkole, potwierdzają, że ich „pani od historii” tytuł się należy. - Jest miła, nie krzyczy, a czasem to nawet pomaga - charakteryzuje nauczycielkę Krystian Chmiel. W opinii Jagody Marcinkowskiej, jest wymagająca, ale potrafi docenić uczniowskie starania: - Stawia dużo plusów, z których można uzbierać dobrą ocenę. A Oskar Welke zauważa: - Pokazuje nam różne sztuczki, na przykład jak zapamiętać, że 1410 rok to XV wiek. Trzeba zakryć ręką dwie ostatnie cyfry i dodać jeden - tłumaczy czwartoklasista. - Z naszą panią zawsze możemy się pośmiać, i to nie tylko na lekcji. Na przykład, ostatnio wygłupiała się z nami na dyskotece - zdradza Patrycja Marcinkowska, a Ola Więckowska podsumowuje krótko: - Nasza pani jest w ogóle bardzo wesoła.

Wymagający, z poczuciem humoru, a przede wszystkim taki, który potrafi nawiązać kontakt z młodzieżą - tak brzmi więc najkrótsza definicja dobrego nauczyciela. Jeśli takich pedagogów znacie więcej, my musimy ich koniecznie poznać! W kilku słowach uzasadnijcie swój wybór. Na wypełnione kupony z danymi nauczyciela oraz samego zgłaszającego czekamy do 5 czerwca (przysyłać je można lub przynosić do redakcji „Expressu”, ul. Warszawska 13, 85-058 Bydgoszcz). Najlepszych pedagogów oraz tego jedynego Superbelfra zaprezentujemy bydgoszczanom na tydzień przed zakończeniem roku szkolnego, czyli 12 czerwca.