https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Pani Benigna nie mówi, nie chodzi, nie pisze, a po kartę parkingową i tak musiała stawić się na Toruńskiej

Powiatowy Zespół ds. Orzekania o NiepełnosprawnościPowiatowy Zespół ds. Orzekania o Niepełnosprawności
Powiatowy Zespół ds. Orzekania o NiepełnosprawnościPowiatowy Zespół ds. Orzekania o Niepełnosprawności Dariusz Bloch
Rodzina pani Benigny jest wściekła na urzędników za to, że ich ciężko schorowana matka została zmuszona do osobistego złożenia wniosku o kartę parkingową. Nie ona jedna.

Właśnie trwa wymiana kart, a przy okazji ich weryfikacja, co oznacza, m.in. spojrzenie każdemu inwalidzie prosto w oczy, bo karta jest przypisana imiennie do niepełnosprawnego.

- Mama nie chodzi, nie ma z nią kontaktu, nie mówi, nie jest w stanie się popisać - opisuje stan pani Benigny jej zięć. - Teść prosił urzędników, by w związku z tymi dysfunkcjami urzędnik odwiedził ich w domu, co oszczędziłoby schorowanej kobiecie niebywałych trudów eskapady do Powiatowego Zespołu ds. Orzekania Niepełnosprawności. Nie zgodzili się, więc pojechaliśmy, ale krew się w nas gotowała.
[break]
Rodzinie pani Benigny towarzyszyła równie zdziwiona tą sytuacją reporterka „Expressu Bydgoskiego”. Oprócz niedogodności związanych z transportowaniem chorej, a później wysadzaniem starszej pani z auta, na miejscu pojawił się problem z podpisywaniem dokumentów.

O ile na wniosku odnotowano, że złożenie podpisu było niemożliwe, to na druku odbioru pani Benigna będzie musiała zostawić odcisk swojego palca. Krewni uważają, że urzędnicy mnożą trudności, że nękają ciężko chorych ludzi, podczas, gdy mogliby, o ile nie chcą wstać zza biurka i odwiedzić swojej klientki, uwierzyć zeznaniom i pełnomocnictwu męża właścicielki karty.

- Z rozporządzenia jasno wynika, że wniosek o kartę parkingową należy składać osobiście, ma to służyć weryfikacji, ustaleniu, kto faktycznie będzie korzystać z ulgi - mówi Magdalena Mydlarz-Fiszer, specjalista z Powiatowego Zespołu ds. Orzekania o Niepełnosprawności. - Nie ma możliwości, żeby nawet blisko spokrewniona osoba złożyła za niepełnosprawnego wniosek.

Jest mnóstwo ludzi, którym ciężko się poruszać, nie oczekujemy, że ustawią się w kolejce do okienka, wychodzimy do nich na parking, podchodzimy do samochodu, sprawdzamy dane w dowodzie osobistym. Z domu posiadacz karty musi jednak wyjść, ale przecież jasne jest, że to on korzysta z karty parkingowej, np. jeżdżąc do lekarza, więc prosząc o przyjazd nie oczekujemy czegoś, z czym przywilej karty nie jest związany, co wykraczałoby poza przepisy.

Według rozporządzenia, są tylko trzy wyjątki od reguły osobistego składania wniosku. Dotyczą one osób, które nie ukończyły 18. roku życia, a także ubezwłasnowolnionych z opiekunem prawnym lub z kuratorem.

Komentarze 12

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

w
wybe
Przez 2 okresy 3letnie przysługiwała mi karta. Została mi odebrana przez Komisje, które nawet nie czytały akt. Sąd Pracy i Ubezpieczeń Społecznych przywrócił m i uprawnienia bezterminowo. Teraz ponownie je tracę. To jakaś PARANOJA !!!
ż
życie
Całe życie
#$%#^%&#%
Osoba ciężko niepełnosprawna nie wychodzi z domu codziennie, ale bliscy wożą ją regularnie do lekarza chociażby i jednak czasem gdzieś się przemieszcza. Jeśli ktoś nie miał doświadczeń, to powim, że siedzenie kilka godzin na wózku to mordercza udręka dla człowieka z ciężko chorym kręgosłupem, pielucha pod nim komplikuje sprawę. Jak mam załatwić taką kartę na użytek wożenia ojca do lekarzy, kiedy w SCON czeka się czasem kilka godzin?????
g
gogo
Bezdusznosc, bezmyslnosc beznadziejnych przepisów i urzędników! Upodlenie, wymęczenie schorowanych ludzi w kolejce o prawa, które mu przysługują, komu to służy. Zdrowy, młody nie zdaje sobie sprawy ile wysiłku, energii ciężko chorego i opiekujacego się nim kosztuje, żeby wbrac sie do lekarza. Po co ten cyrk na Toruńskiej, nie wystarczy historia choroby. "Paniusiu" z okienka, ty jestes dla klienta, a chory człowiek tym bardziej zasługuje na wsparcie i zrozumienie. Tochę więcej empatii!
m
mnsqb
Czytałem tą ustawę i to nie wymysł Powiatowego Zespołu. Takie przepisy obowiązują w całej Polsce. Dojazd do domu osoby niepełnosprawnej ? Oki, tylko kto pokryje koszty takich wyjazdów ? Zresztą, po co karta parkingowa komuś, kto nie wychodzi z domu ? Skoro przyjazd na podpis stanowi taki kłopot, to po co takiej osobie w ogóle karta parkingowa, bo nie rozumiem ???
w
wybe
Nawet niepełnosprawnym nie dadzą spokoju. A wystarczyło zaostrzyć kontrole wcześniej wydanych kart ze zdjęciami. Unieważnienie uprawnień bezterminowych to wielki skandal !
b
bydzia
Za dużo urzędasów !!! i co z tego wynika ? Rozumu i tak im brakuje nie mówiąc o logice .
b
byd_ghost
Na matki karcie to chce parkować, ale jak trzeba zawieźć mamę to już problem.
W końcu zrobią porządek z tymi kartami.
K
KREW NIE WODA
To po co karta dla Pani jeśli nie wychodzi z domu? Po to, żeby zięciunio miał darmowy parking w strefie płatnego parkowania i to na kopertach ! Także będzie sobie zięciuś parkował na wszystkich kopertach i wszędzie : na ulicach, przy przychodniach i szpitalach, koło sklepów i gdzie bądź ! I zaoszczędzi na abonameńcie w strefie płatnego parkowania 150 złotych polskich miesięcznie, czyli 1800 zł rocznie, do tego płatny parking koło domu 100 - 200 zł miesięcznie a tesciowa dalej będzie siedzieć w domu, choć Ona nie będzie korzystać z karty. Inni będą szukać wolnego miejsca, żeby zapłacić za parkowanie w centrum lub na prywatnych parkingach koło szpitali, bloków, itd. itp. GOTUJĄC SIĘ !
T
To ja
Parking ze względu na wózek inwalidzki? ...
p
pepebyd
Już to pisałem, jedno miejsce w Bydgoszczy do pobrania wniosku. Później trzeba jechać go oddać no i następnie odebrać kartę. Robi się porządek kosztem schorowanych ludzi. Nie potrafią wymyślić innych procedur, widać nie za bardzo są rozgarnięci.
d
dr politologii
takie prawa stanowi Rząd na czele jest obecnie lekarz ale lepiej jak byłby lekarz psychiatra
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski