Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pan Paweł na wózku inwalidzkim ma wreszcie piękne mieszkanie w Bydgoszczy

Katarzyna Piojda
Katarzyna Piojda
Pan Paweł sporo w życiu przeszedł. Stracił zdrowie, nie miał mieszkania. Wiary w to, że będzie mu lepiej, na szczęście nie stracił
Pan Paweł sporo w życiu przeszedł. Stracił zdrowie, nie miał mieszkania. Wiary w to, że będzie mu lepiej, na szczęście nie stracił zbiory prywatne
43-letni bydgoszczanin, pan Paweł, na budowlance zna się jak mało kto. Pracował przecież w branży. Gdy dostał z puli miasta mieszkanie nie był jednak w stanie sam go wyremontować, ponieważ porusza się na wózku inwalidzkim. Ludzie dobrej woli pomogli. Niepełnosprawny najemca może odetchnąć.

Zobacz wideo: Wiatr zerwał blachę na dachu bloku w Bydgoszczy

od 16 lat

Historię pana Pawła przedstawiliśmy po raz pierwszy jesienią 2021 roku. Samotny mężczyzna jeździ na wózku inwalidzkim. Choroba takie życie mu zafundowała. Nigdy nie miał własnego mieszkania, a po rozstaniu z partnerką, u której mieszkał, nie miał gdzie się podziać. Złożył wniosek o lokal z miejskiej puli. Zostało mu przyznane z przyspieszeniem mieszkanie od gminy Bydgoszcz. 54-metrowy, dwupokojowy lokal na parterze wymagał jednak generalnego remontu. Mężczyzna zgodził się go przyjąć. Dopiero potem uświadomił sobie, jak wiele potrzeba pieniędzy i pracy, żeby lokum doprowadzić do stanu używalności. Dobroczyńcy pomogli.

Remont generalny

- Sponsorzy podarowali część materiałów, a ekipy pomagały mi za darmo w pracach - opowiada 43-latek. - Gdybym miał płacić za samą robociznę, wyszłoby około 150 tysięcy złotych. Materiały kosztowały jakieś 70 tys. zł. Wszystko musi być dostosowane do moich potrzeb, to nie mój wymysł. Skąd miałbym brać? Mój dochód wynosi 1200 złotych, w tym jest już 500 plus dla niepełnosprawnego. Trzeba było wymienić okna i drzwi, docieplić ściany, żeby grzyb nie wszedł. To był dopiero początek. Potem było skuwanie wszystkiego wewnątrz.

Gdzie mógł, tam pomagał brygadom. - Panele podłogowe potrafię zakładać, schylając się na wózku - dodaje. - Malować ściany też mogę, ale jedynie na wysokość, gdzie sięgam ręką. Chciałem w ten sposób przyspieszyć prace, bo Administracja Domów Miejskich wyznaczyła mi termin ukończenia robót na 31 marca 2022. Inaczej straciłbym mieszkanie.

Mieszkanie na swoim

Meble kuchenne dostał, pozostałe kupił. Pieniądze zdobył dzięki zbiórkom, prowadzonym w internecie. Nawet ksiądz z Fordonu zaangażował się we wsparcie. Znał wcześniej pana Pawła, gdyż on udziela się w kościele. Udało się w terminie. - W nowym mieszkaniu jestem od początku kwietnia. Sporo jest jeszcze w nim do wykończenia i kupienia, ale powoli idę do przodu. Ostatnio zamówiłem szafę, garderobę, do sypialni - kontynuuje mężczyzna.

Jedno marzenie się spełniło. Na drugie czeka. - Chciałbym stanąć na nogi, ale pewnie nic z niego nie wyjdzie. W Polsce lekarze nie dają mi szans. Operacje neurochirurgiczne na Zachodzie byłyby możliwe, ale koszt ich jest taki, że głowa mała.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Pan Paweł na wózku inwalidzkim ma wreszcie piękne mieszkanie w Bydgoszczy - Gazeta Pomorska