Zobacz wideo: Akcyza na alkohol i papierosy w górę

Na stacjach paliw od razu zauważyliśmy znaczące obniżki – na tej u zbiegu ulic Fabrycznej i Kamiennej w Bydgoszczy (PKN „Orlen”) litr PB 95 Efecta kosztował we wtorek 5,21 zł, PB 98 Verva 5,43, Diesel Efecta 5,24, Diesel Verva 5,42, LPG 2,75.
W ubiegłym tygodniu średnie ceny paliw w Polsce miały się tak: PB 95 - 5,82 zł, PB98 – 6,09, ON 5,89, LPG – 3,09. 19 stycznia ceny były takie: PB 95 - 5,74 zł, PB 98 – 5,99, ON 5,79, LPG – 3,11. Minimum cen benzyny i Diesel osiągnęły 12 stycznia, po czym rozpoczął się systematyczny „marsz” w górę.
Na „Orlenie” o 70 groszy w dół
Prezes „Orlenu” Daniel Obajtek poinformował we wtorek, że w reakcji na obniżkę stawki VAT na stacjach własnych koncernu ceny spadły średnio o ponad 70 groszy.
- Obecne ceny paliw w Polsce są najniższe w Unii Europejskiej, sięgając średnio 5,19 złotych za litr benzyny i 5,24 złotych za litr oleju napędowego. Staramy się przenosić to na rynek poprzez ceny hurtowe i stacje Orlen na mikrorynkach. Sądzę, że nasza konkurencja też zaimplementuje te ceny. Robimy wszystko przez działania optymalizacyjne, żeby te ceny mogły się utrzymać – powiedział prezes Obajtek.
Okazuje się, że na stacjach tego koncernu tańsze staje się również korzystanie z ładowarek do samochodów elektrycznych. Za ładowanie z mocą 50 kW stawka została obniżona o 29 groszy za kWh.
Trzeba zwalczyć tę inflacyjną hydrę
Premier Mateusz Morawiecki powiedział we wtorek podczas konferencji na jednej ze stacji „Orlenu”, że w innych krajach ceny rosną, a u nas spadły zgodnie z obietnicami. Dodał, że dla przeciętnej rodziny to oszczędność kilkudziesięciu złotych na jednym tankowaniu. Paliwo było po 6 – 6,10 złotych, dzisiaj mamy 5,20, 5,30 złotych, czyli 80-90 groszy różnicy.
To też może Cię zainteresować
- Dla mnie to ważny instrument walki o portfele Polaków, po to, aby mieli najtańsze produkty, jak najtańszą benzynę. Ale to także walka z inflacją. Ceny paliwa przekładają się na koszty wielu produktów, a przede wszystkim koszty transportu – stwierdził Mateusz Morawiecki. Powiedział też, że polski rząd nie siedzi z założonymi rękami, nie chowa głowy w piasek, tylko robi wszystko to, co jest w jego mocy, żeby ceny były niższe, żeby zwalczyć tę inflacyjną hydrę.
Szef rządu uważa, że inflacja przyszła do Polski z Covidem, manipulacjami cenowymi (rosyjskiego) Gazpromu i nieodpowiedzialną polityką klimatyczną Unii Europejskiej.
Czy takie ceny utrzymają się?
- Z naszego rekonesansu w całej Polsce wynika, że obniżki benzyn i oleju napędowego wyniosły 50-60 groszy, zaś autogazu 30 groszy. To jednak nie jest tak, że ceny są obniżane wszędzie jak za dotknięciem magicznego guziczka. Na ten proces potrzeba kilku dni – mówi dr Jakub Bogucki, analityk portalu e-petrol.pl.
Jego zdaniem ceny ustalą się, ale już w najbliższych dniach możliwy jest ich wzrost. A to z powodu sytuacji na światowych rynkach paliwowych. Niepokój budzi koncentracja wojsk rosyjskich przy granicy z Ukrainą, niestabilna sytuacja na Bliskim Wschodzie oraz chwiejna postawa krajów porozumienia naftowego OPEC+. Jego moce przerobowe zmniejszają się. Świat skupia się na zaplanowanym na 2 lutego spotkaniu tej organizacji.
To też może Cię zainteresować
Ceny ropy naftowej Brent wciąż rosną. W ostatnim tygodniu sięgnęły 91 dolarów amerykańskich za baryłkę (ok. 159 litrów). Niektórzy analitycy przewidują dojście do 100 dolarów.