Pałac na parkiecie w Łodzi, „Zawisza Bydgoszcz” na trybunach

W inauguracyjnej partii nasze panie prowadziły 13:11, by po chwili stracić 8 oczek z rzędu i przegrać 18:25.

W drugim secie było podobnie: 11:11, 3 wygrane akcje z rzędu łodzianek i ich ostateczny triumf 25:20.

Miejscowe dominowały w tym czasie w bloku (9:3) i ataku (50 proc. skuteczności, Bank Pocztowy Pałac zaledwie 40 proc.).

Kolejną odsłonę pałacanki rozpoczęły ze sporym animuszem, bo od prowadzenia 5:0. Później kontrolowały wydarzenia na parkiecie i zwyciężyły pewnie 25:18.

Najciekawsza była 4. partia. ŁKS zaczął od prowadzenia 5:0. Przyjezdne szybko się jednak otrząsnęły, doprowadziły do remisu 7:7, a potem wyszły na 2-punktowe prowadzenie (11:9 i 15:13). Kluczowe dla losów seta i spotkania okazały się dwie akcje przy stanie 21:20 dla ŁKS. Najpierw Monika Fedusio zaserwowała w aut, potem Ewelina Żurowska źle przyjęła zagrywkę i gospodynie odskoczyły na 3 oczka (23:20). Tego prowadzenia nie oddały już do końca.

Gospodynie były mocno wspierane przez miejscowych fanów. W pewnym momencie (w połowie I seta) na trybunach rozległo się głośne "Zawisza Bydgoszcz!". To nic dziwnego; sympatycy ŁKS Łódź są bowiem zaprzyjaźnieni z kibicami niebiesko-czarnych.

Bank Pocztowy Pałac zajmuje 9. miejsce w tabeli LSK. Do 8. pozycji, która gwarantuje grę w fazie play-off, nasze siatkarki tracą 1 punkt. Tuż przed bydgoszczankami są dziewczyny z Energa MKS Kalisz. Z tym zespołem pałacanki zagrają w hali Immobile Łuczniczce w poniedziałek 10 lutego (godz. 17.30, Polsat Sport).

ŁKS Commercecon Łódź - Bank Pocztowy Pałac Bydgoszcz 3:1 (25:18, 25:20, 18:25, 25:21)

ŁKS: Mori 5, Pacak 6, A. Wójcik 19, Lazović 19, Kowalińska 13, Alagierska 12, Korabiec (libero), Strasz (libero) oraz Skrzypkowska 2, Bociek 6, Caracuta 0.

Pałac: Balmas 17, Ziółkowska 8, Stencel 6, Mazurek 2, Żurowska 13, Feduiso 20, Jagła (libero), Reszelewska (libero) oraz Vanzurova 0.