Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pałac Bydgoszcz: Sagan, Mazurek i Różyńska przed sezonem

Marek Fabiszewski
Marek Fabiszewski
To zdjęcie jest dobrym przykładem ilustrującym sportowy mariaż młodości z rutyną w szatni KS Pałac Bydgoszcz. Z nr 7 na koszulce Magdalena Mazurek; druga siatkarka wypowiadająca się w artykule, Kinga Różyńska, z nr 13
To zdjęcie jest dobrym przykładem ilustrującym sportowy mariaż młodości z rutyną w szatni KS Pałac Bydgoszcz. Z nr 7 na koszulce Magdalena Mazurek; druga siatkarka wypowiadająca się w artykule, Kinga Różyńska, z nr 13 Filip Kowalkowski
Siatkarki KS Pałac Bydgoszcz tydzień temu powróciły do treningów po wakacyjnej przerwie. Trenują w "Łuczniczce", na siłowni i na boisku do siatkówki plażowej.

- Chcielibyśmy w tym 26. sezonie sportowym osiągnąć jak najlepszy wynik - mówi Waldemar Sagan. Prezes klubu nie ukrywa, że jest optymistą.

- Jak zawsze są w nas ogromne pokłady optymizmu, przede wszystkim we mnie i w trenerze. Myślę, że te pokłady są także w każdej zawodniczce. Będziemy się starać, żeby w naszej drużynie było jak najwięcej tego optymizmu i wiele chęci do pracy. Mam ogromne zaufanie do trenera Makowskiego i wierzę, że jego wiedza, zaangażowanie i praca przełożą się na wynik tego zespołu. W tej chwili średnia wieku to 25 lat. Wierzę, że ten zespół będzie przynosił nam i kibicom satysfakcję.

W tej chwili kadra zespołu liczy 13 zawodniczek, z czego siedem, to nowy nabór. Po trzech latach rozbratu z siatkówką na stare śmieci wróciła Magdalena Mazurek (z domu Godos).

- W tym czasie urodziłam dwoje dzieci. Teraz stwierdziłam, że to już jest czas, żeby coś zrobić dla siebie i wrócić do grania - tłumaczy 34-letnia zawodniczka. - Przez tyle lat uprawiałam zawodowo siatkówkę i wiem, że to jest to, w czym czuję się dobrze, co lubię, co kocham i mogę to zaszczepić także w moich dzieciach.

Czy miałaś wątpliwości przed powrotem do Pałacu i Bydgoszczy?

- Jeżeli miałam jakieś wątpliwości, to była to tylko kwestia zdrowia. Musze dojść do siebie, zregenerować, bo nie dam się ukryć, że poród to jest jakiś tam wyczyn. Była też kwestia opieki nad dziećmi, ale mam bardzo dobrą pomoc teściów. To były te kluczowe elementy. Dla mnie to jest nowa sytuacja, ale nie ukrywam, że ciesze się z gry w Bydgoszczy. Wracać z treningu do domu, to jest supersprawa, zawsze o tym marzyłam. Teraz to się ziściło.

Skąd decyzja o powrocie do ligowej siatkówki?

- Dostałam propozycję od trenera Makowskiego, u którego już trenowałam i grałam wcześniej. Znamy się już dłuższy czas, więc wie na co mnie stać, ja tylko muszę dojść do optymalnej formy, ale na to mam troszkę czasu. Tak wzmożone treningi będą dla mnie znowu nowością, bo w ciąży, owszem chodziłam na taką aktywność, ale to była bardziej zabawa niż profesjonalny trening.

Czy nowa-stara rozgrywająca Pałacu nie boli się o swoją sportową dyspozycję?

- Podejrzewam, że kwestia dobrego treningu, okresu przygotowawczego i będzie dobrze. Ja już od maja chodziłam z trenerem na salę, trochę odbijałam. Chodziło o to, żeby poczuć piłkę. Nie ukrywam, że te pierwsze treningi były nawet bolesne dla rąk i palców. Teraz jest już troszkę lepiej i wspólne z dziewczynami będziemy już trenować równo.

W zespole jest dużo młodzieży...

- Słyszałam, że młode są bardzo ambitne, niektóre z nich grają w kadrze. One są teraz w takim wieku, jak my kiedyś, to znaczy ja, Joasia Kuligowska, czy Natalia Misiuna. Na pewno pomożemy młodszym zawodniczkom. Ale i tak wszystko zweryfikuje boisko. I tylko sytuacje meczowe mogą je umocnić w doskonaleniu.

Jedną z tych młodszych w kadrze KS Pałac jest Kinga Różyńska, która nie tak dawno zagrała z reprezentacją Polski na MŚ do lat 20 w Meksyku. Biało-czerwone zajęły 6. miejsce, bydgoszczanka wychodziła w pierwszym składzie.

- Zawsze jest jakiś niedosyt, zawsze może być lepiej - mówi 19-letnia zawodniczka. - Ale to szóste miejsce jest też zadowalające. Awans do półfinału przegrałyśmy z Turczynkami, jednak po zakończeniu meczu płaczu nie było. Rywalki tego dnia były po prostu lepsze.

A jak widzi siebie w kadrze KS Pałac Bydgoszcz, który od 26 lat gra w Orlen Lidze?

- To dla mnie nowe wyzwanie, nowe doświadczenie i zobaczymy jak to będzie, czas pokaże. Siatkówkę trenuję już długo, ale wiadomo, że wejście w nowy zespół, to jednak mały stres. Ale są znajome twarze, zawodniczki, z którymi już trenowałam i na pewno będzie dobrze - mówi Kinga Różyńska, nowa środkowa Pałacu.

POLUB NASZ PROFIL NA FACEBOOKU

#TOPSportowy24 - SPORTOWY PRZEGĄLD INTERNETU

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!