- Poczułem się źle - mówi pan Ryszard, mieszkaniec Czyżkówka. - Chciałem dostać się do lekarza pierwszego kontaktu, bo miałem objawy wskazujące na grypę, a przecież tyle się ostatnio mówi, by nie bagatelizować tej choroby, bo jej długofalowe skutki mogą być groźne. Dowiedziałem się, że nie ma już miejsc "tego dnia".
Pacjent zaznacza, że jego następnym pytaniem przy okienku rejestracyjnym było to, czy może zostać zapisany do lekarza na dzień następny, albo kolejny. - Usłyszałem, że takich rejestracji nie ma. Jest tylko możliwość zarejestrować się do lekarza na dany, bieżący dzień. Mam spróbować zatem jutro. Tak zrobiłem. I co? To samo.
Rejestrowanie tylko dzisiaj?
W Centrum Medycznym Zachód w Bydgoszczy przy ulicy Grunwaldzkiej 138 można również rejestrować się telefonicznie. I to jednak, według pacjentów, jest określane jako rzecz niemożliwa do wykonania.
- Dzwoniłem z samego rana. Już o godzinie 7.30 usłyszałem, że jestem siedemnasty w kolejce. W końcu dałem za wygraną i zapisałem się na prywatną wizytę, za którą zapłaciłem ponad 200 zł, ale nie miałem innego wyjścia. Bo w jaki inny sposób mogłem uzyskać zwolnienie z pracy? To są realia zupełnie nieprzystające do rzeczywistości - opowiada pacjent.
- Panie w rejestracji mówią, że w przychodni jest mało lekarzy i stąd ten problem. Rozumiem, że tak jest, ale tłumaczenie, że harmonogram rejestracji nie jest od nich zależny, to bzdura. Właśnie one za niego odpowiadają! Rozumiem, że może być problem z dostaniem się do lekarza "od ręki", teraz, już, dzisiaj. Powinna być jednak możliwość umówienia wizyty za dwa, może nawet trzy dni. Ludzie by to zrozumieli.
W godzinach przedpołudniowych po około minucie oczekiwania telefon odebrała pracownica rejestracji: - Przełączę do kierownika przychodni - mówi.
Brakuje lekarzy
Mężczyzna potwierdza, że istotnie, sytuacja w przychodni nie jest łatwa, ale zapewnia, że pracownicy robią, co mogą, by zapisywać pacjentów do lekarzy. - Mamy tygodniowy harmonogram przyjęć - mówi kierownik. - Wszystkie osoby, które próbują się dostać na wizytę poza nim, niejako dodatkowo, mają szansę, ale wtedy, kiedy okaże się, że jakiś inny, umówiony wcześniej pacjent nie przyjdzie. Tak się zdarza.
Przyznaje, iż w Centrum Medycznym "Zachód" brakuje lekarzy. - Robimy, co możemy, by zwiększyć obsadę. Apelujemy również, by pacjenci nie zgłaszali się z objawami, z którymi, można sobie poradzić sposobami domowymi, na przykład z katarem. Faktycznie, bywa, że dziennie mamy około 800 zgłoszeń, a to naprawdę ogromna liczba.
