Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Oszuści podrabiają faktury dostawców mediów

Michał Sitarek
Na policję zgłaszają się coraz częściej osoby, które zapłaciły rachunki, ale pieniądze nie trafiły na konta energetyki lub telekomunikacji.

Na policję zgłaszają się coraz częściej osoby, które zapłaciły rachunki, ale pieniądze nie trafiły na konta energetyki lub telekomunikacji.

Uważać powinni przede wszystkim klienci firmy Enea. Złodzieje znaleźli nowy sposób na ich okradanie. Jest wyjątkowo skuteczny. W innych województwach oszukano już kilkadziesiąt osób. - Oszuści wykradają korespondencję, która już trafiła do skrzynek pocztowych. Po kilku dniach faktury trafiają z powrotem do skrzynek, ale różnią się numerem konta. Klienci realizując opłatę za prąd, zasilają konta, które nie należą do sprzedawcy prądu, a do oszustów. Do firmy trafiły sygnały związane z tym procederem - ostrzega Magdalena Hilszer z biura prasowego Enei.

<!** reklama>

Sprawa została wykryta w województwie zachodniopomorskim, ale pracownicy radzą wszystkim klientom zachować szczególną ostrożność. Niepokoić powinno samo włamanie do skrzynki na listy.

- Najlepiej sprawdzać numery kont na rachunkach przez porównanie ze starymi fakturami. Numer konta można również sprawdzić dzwoniąc do call center lub w biurach obsługi klienta. Wszystkie niepokojące sygnały prosimy zgłaszać na policję - dodają energetycy.

Oszukani bydgoszczanie

Nie tylko w ten sposób można znaleźć się na liście dłużników. Nawet kilkuset bydgoszczan może być poszkodowanych przez nieuczciwy punkt opłacania rachunków przy ul. Wojska Polskiego 23. Na policję wciąż zgłaszają się osoby poszkodowane. - Jest ich już setka, ale to sprawa rozwojowa. Przy większości poszkodowanych mówimy o przestępstwie, ponieważ te osoby straciły ponad 250 złotych. Kobieta, która prowadziła punkt, ma już postawione zarzuty. Grozi jej do pięciu lat więzienia - mówi Maciej Daszkiewicz z zespołu prasowego KWP w Bydgoszczy.

Tylko na raty?

Enea jeszcze nie zdecydowała, jak potraktuje poszkodowanych klientów. - Każda sprawa będzie rozpatrywana indywidualnie - podkreśla Magdalena Hilszer.

Firma Orange do tej pory nie spotkała się z tak wyrafinowanymi sposobami oszustw jak Enea. Zdarzają się jednak klienci poszkodowani przez punkty pośredniczące w opłacaniu rachunków. - Tego typu problemów można uniknąć zlecając uiszczenie płatności bankowi. Namawiamy też klientów do korzystania z rachunku elektronicznego, który przychodzi na skrzynkę mailową - mówi Maria Piechocka z Orange. - Zdajemy sobie sprawę, że po oszustwie część klientów nie jest w stanie zapłacić po raz drugi rachunku we wskazanym terminie. Dlatego istnieje możliwość rozłożenia go na raty lub przedłużenia terminu płatności - dodaje.

Na anulowanie długu są więc niewielkie szanse. Podobnie postępuje gazownia. - Decyzje podejmowane są indywidualnie po rozpatrzeniu sprawy. Są to rozwiązania o charakterze wyjątkowym. Wiarygodność otrzymanej od nas faktury ze szczególnym uwzględnieniem danych konta bankowego adresata wpłaty można zweryfikować dzwoniąc lub mailując do contact center właściwego oddziału handlowego lub odwiedzając biuro obsługi klienta - tłumaczą przedstawiciele PGNiG.

Napisz do autora: [email protected]

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rewolucyjne zmiany w wynagrodzeniach milionów Polaków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty