
- Pomocne w dotarciu do tych, którzy nie potrafili zastosować się do zaleceń lekarzy, były również donosy, które dotyczyły m.in. wzięcia udziału w manifestacji związków zawodowych - mówi Krystyna Michałek.

ZUS zabrał również zasiłek m.in. osobom, które będąc na L4 bawiły się na imprezach i pochwaliły się tym w sieci. W tych przypadkach kontrole podjęto także po donosach

"Życzliwy" poinformował również ZUS o tym, że pewien pracownik zamiast dochodzić do zdrowia w domu, poleciał na zagraniczne wczasy. Tak mu się pod palmami podobało, że egzotycznymi zdjęciami pochwalił się znajomym na Facebooku. Pracownik Zakładu Ubezpieczeń Społecznych wezwał delikwenta i ten stracił zasiłek chorobowy.

Pieniędzy został też pozbawiony pracownik, który jako DJ prowadził imprezy okolicznościowe. W ten sposób odpracowywał dług. Ponieważ reklamował się na "fejsie", ktoś to wychwycił i doniósł do ZUS.