Osuch prosto z mostu

Wczorajsze spotkanie Radosława Osucha właściciela drużyny Zawiszy z bydgoskimi mediami, to był spektakl (monolog) jednego aktora.

<!** Image 2 align=none alt="Image 184204" sub="Radosław Osuch na wczorajszej konferencji. Fot.: Tymon Markowski">Radosław Osuch wyrzucił z siebie, to co leżało mu na wątrobie i na sercu. Uśmiechnięty i zadowolony był tylko wtedy, gdy mówił o sytuacji w drużynie, o nowych zawodnikach pozyskanych do Zawiszy i o rundzie wiosennej w I lidze, która ma otworzyć bramy ekstraklasy.

O długach i zaległościach

- W grudniu ukazało się kilka publikacji na temat długów i zaległości w spółce, które przypisuje się mojej osobie. Przez miesiąc nie odzywałem się, ale rzucano we mnie kamieniami i nie mogłem dłużej milczeć. Zwłaszcza, gdy poprzedni zarząd wydał oświadczenie, w którym umywa ręce i wskazuje na mnie, jako tego, który ten dług wygenerował. Nie miałem i nie mam z tym nic wspólnego, powstał on przed 20 czerwca 2011 roku, czyli przed dniem, w którym przejąłem klub. Moja biegła księgowa to wszystko wykazała. Dług cały czas rośnie, teraz to już 260 tys. zł, bo źle były spisane umowy przez poprzedni zarząd. Próbowano mi zamknąć usta, żebym się nie wypowiadał na ten temat, ale ja tego tak nie zostawię, nie będę płacił za to, że poprzedni zarząd źle zarządzał środkami finansowymi. Przygotowuję pozew cywilny, namawiają mnie do tego nawet w ratuszu.

O trenerze Kubocie i Piętce

- Kolejna sprawa, to zamieszanie w aferę korupcyjną sprzed kliku lat trenera Janusza Kubota i zawodnika Rafała Piętki. Chodzi o jeden mecz z Radomskiem, gdy obaj byli w Zagłębiu Lubin. Przejrzałem akt oskarżenia trenera, według mnie jest błahy. Piętka twierdzi, że też się obroni. Ani trener, ani zawodnik nie mieli wiedzy, co się działo. Mieli pecha, że byli wtedy w klubie, który stosował niekonwencjonalme metody wygrywania meczów. Ale jestem umówiony z trenerem Kubotem i zawodnikiem, że jeśli będzie wyrok, to oddadzą pieniądze, które dostaną w klubie od 1 stycznia tego roku. Chodzi o to, żeby miasto nie było „sponsorem” korupcji.

<!** reklama>

O Imehu

- Sprawa opisana w „Expressie Bydgoskim” to był duży wstrząs dla ratusza, dla nas w Zawiszy też. Rozmawiałem z Benkiem, on wyjaśniał, że to wszystko nie tak, że próbuje się go wrobić w ten skandal. Byliśmy jednak zmuszeni zawiesić Imeha, bo Zawisza nie może być kojarzony ze sprawami, które nie mają nic wspólnego ze sportem. Ale nie zostawiliśmy go samemu sobie. Załatwiłem mu nowy klub. To Kolejarz Stróże, gdzie trenerem jest Przemysław Cecherz, który prowadził zawodnika już wcześniej. Imeh dostanie ode mnie odprawę za połowę obowiązującego jeszcze półtora roku kontraktu. A w tamtej przykrej sprawie musi bronić się sam.

O nowych zawodnikach

- Z listy, którą przygotowałem razem z trenerem Kubotem, na której było pięciu nowych zawodników, udało nam się ściągnąć do Zawiszy już trzech: Marcina Drzymonta, Pawła Strąka i Vladimira Kukola. Ze Strąka próbowano zrobić grubasa, ale ostatnie badania wykazały, że ma on najmniejszą tkankę tłuszczową w drużynie, na poziomie 6 procent, czyli taką jaką mają najlepsi zawodnicy w hiszpańskiej lidze!

O gwieździe, która leci

Przy okazji Radosław Osuch zdradził, że...

- Lada dzień powinien pojawić się piłkarz, który będzie strzałem w dziesiątkę. To ktoś już nie tylko na I ligę, ale na przyszłą ekstraklasę. To była i jest gwiazda w Europie. Już raz nie mógł dolecieć. Oczekuję go w każdej chwili. Na razie bez nazwiska, mogę tylko powiedzieć, że to ofensywny zawodnik.

A na koniec dodał: - Myślę, że następna taka konferencja odbędzie się już po zakończeniu rundy wiosennej z Zawiszą w ekstraklasie. Jeśli nie awansujemy, to trener Kubot dostanie po uszach (śmiech).