To ostatni dzwonek, by obejrzeć wystawę przepięknych szopek krakowskich
Dziś o godz. 18.00 w Salonie Hoffman KPCK, pl. Kościeleckich 6, finisaż wieńczący pierwszą wystawę "Szopki krakowskie" w ramach cyklu „Piękna nasza Polska cała” prezentującego tradycję i zwyczaje różnych obszarów etnograficznych. To ostatnia szansa, by zobaczyć przepiękne szopki.
Wystawa jest pierwszym wydarzeniem nowego cyklu „Piękna nasza Polska cała” poświęconego prezentacji tradycji z terenu całej Polski.
Szopki są różnej wielkości, mniejsze i większe (ta największa jest wysokości ok. 1,5 m). - Każda robi wrażenie - przyznaje Katarzyna Wolska, kierownik Galerii Sztuki Ludowej i Nieprofesjonalnej Kujawsko-Pomorskiego Centrum Kultury w Bydgoszczy, gdzie mieści się wystawa.
Na wystawie oglądać można siedem klasycznych szopek krakowskich, wykonanych z myślą o odbywającym się co roku w Krakowie konkursie. Ich twórcami są rodowici krakusi, parający się tym z dziada pradziada, jak np. Dariusz Czyż, mistrz krakowskich szopkarzy, który pomógł w organizacji wystawy. Jest też jedna szopka autorstwa Ryszarda Dziedziczaka z Włocławka.
To ostatni dzwonek, by obejrzeć wystawę przepięknych szopek krakowskich
Dziś o godz. 18.00 w Salonie Hoffman KPCK, pl. Kościeleckich 6, finisaż wieńczący pierwszą wystawę "Szopki krakowskie" w ramach cyklu „Piękna nasza Polska cała” prezentującego tradycję i zwyczaje różnych obszarów etnograficznych. To ostatnia szansa, by zobaczyć przepiękne szopki.
Wystawa jest pierwszym wydarzeniem nowego cyklu „Piękna nasza Polska cała” poświęconego prezentacji tradycji z terenu całej Polski.
Szopki są różnej wielkości, mniejsze i większe (ta największa jest wysokości ok. 1,5 m). - Każda robi wrażenie - przyznaje Katarzyna Wolska, kierownik Galerii Sztuki Ludowej i Nieprofesjonalnej Kujawsko-Pomorskiego Centrum Kultury w Bydgoszczy, gdzie mieści się wystawa.
Na wystawie oglądać można siedem klasycznych szopek krakowskich, wykonanych z myślą o odbywającym się co roku w Krakowie konkursie. Ich twórcami są rodowici krakusi, parający się tym z dziada pradziada, jak np. Dariusz Czyż, mistrz krakowskich szopkarzy, który pomógł w organizacji wystawy. Jest też jedna szopka autorstwa Ryszarda Dziedziczaka z Włocławka.
To ostatni dzwonek, by obejrzeć wystawę przepięknych szopek krakowskich
Dziś o godz. 18.00 w Salonie Hoffman KPCK, pl. Kościeleckich 6, finisaż wieńczący pierwszą wystawę "Szopki krakowskie" w ramach cyklu „Piękna nasza Polska cała” prezentującego tradycję i zwyczaje różnych obszarów etnograficznych. To ostatnia szansa, by zobaczyć przepiękne szopki.
Wystawa jest pierwszym wydarzeniem nowego cyklu „Piękna nasza Polska cała” poświęconego prezentacji tradycji z terenu całej Polski.
Szopki są różnej wielkości, mniejsze i większe (ta największa jest wysokości ok. 1,5 m). - Każda robi wrażenie - przyznaje Katarzyna Wolska, kierownik Galerii Sztuki Ludowej i Nieprofesjonalnej Kujawsko-Pomorskiego Centrum Kultury w Bydgoszczy, gdzie mieści się wystawa.
Na wystawie oglądać można siedem klasycznych szopek krakowskich, wykonanych z myślą o odbywającym się co roku w Krakowie konkursie. Ich twórcami są rodowici krakusi, parający się tym z dziada pradziada, jak np. Dariusz Czyż, mistrz krakowskich szopkarzy, który pomógł w organizacji wystawy. Jest też jedna szopka autorstwa Ryszarda Dziedziczaka z Włocławka.
To ostatni dzwonek, by obejrzeć wystawę przepięknych szopek krakowskich
Dziś o godz. 18.00 w Salonie Hoffman KPCK, pl. Kościeleckich 6, finisaż wieńczący pierwszą wystawę "Szopki krakowskie" w ramach cyklu „Piękna nasza Polska cała” prezentującego tradycję i zwyczaje różnych obszarów etnograficznych. To ostatnia szansa, by zobaczyć przepiękne szopki.
Wystawa jest pierwszym wydarzeniem nowego cyklu „Piękna nasza Polska cała” poświęconego prezentacji tradycji z terenu całej Polski.
Szopki są różnej wielkości, mniejsze i większe (ta największa jest wysokości ok. 1,5 m). - Każda robi wrażenie - przyznaje Katarzyna Wolska, kierownik Galerii Sztuki Ludowej i Nieprofesjonalnej Kujawsko-Pomorskiego Centrum Kultury w Bydgoszczy, gdzie mieści się wystawa.
Na wystawie oglądać można siedem klasycznych szopek krakowskich, wykonanych z myślą o odbywającym się co roku w Krakowie konkursie. Ich twórcami są rodowici krakusi, parający się tym z dziada pradziada, jak np. Dariusz Czyż, mistrz krakowskich szopkarzy, który pomógł w organizacji wystawy. Jest też jedna szopka autorstwa Ryszarda Dziedziczaka z Włocławka.
