Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Osiem miesięcy na walizkach

Sławomir Kabat
- Możliwość gry w prestiżowych rozgrywkach Euroligi, a nie tylko wyższa suma konktraktu była decydującym czynnikiem o zmianie barw klubowych i przeniesieniu się do Wisły Can-Pack Kraków.

- Możliwość gry w prestiżowych rozgrywkach Euroligi, a nie tylko wyższa suma konktraktu była decydującym czynnikiem o zmianie barw klubowych i przeniesieniu się do Wisły Can-Pack Kraków.
<!** reklama>
W sobotę informowaliśmy o transferze podstawowej zawodniczki Artego Agnieszki Szott-Hejmej do drużyny wicemistrza kraju, Wisły.

Nie żal Pani opuszczać grodu nad Brdą?

Żal. Nie wyprowadzam się z Bydgoszczy, tylko podpisałam roczny kontrakt z Wisłą. Mam tu wiele przyjaciół, rodzinę ze strony męża i mieszkanie. Nie wiem jak potoczy się moja kariera, być może będę jeszcze grała kiedyś w bydgoskim zespole.
Zmiana barw klubowych była przeze mnie długo analizowaną decyzją, którą konsultowałam z najbliższymi i członkami zarządu Artego. Miałam czasami wątpliwości, a to otoczenie dopingowało mnie do uczynienia kroku naprzód.

Co zatem zadecydowało o tej decyzji?

Z Artego w ciągu trzech lat gry w Bydgoszczy spełniłam się - zdobyliśmy w tym sezonie brązowy medal mistrzostw Polski. Dziękuję przede wszystkim klubowi, kibicom, w tym tym z Potulic, państwu Sybilskim za wsparcie. Wisła to nowe wyzwanie. W minionym sezonie zdaniem krakowskiego prezesa drużyna wypadła poniżej oczekiwań (tylko srebrny medal i braku awansu do ósemki najlepszych drużyn Euroligi).
Po przejściu do Wisły będę miała okazję grać w prestiżowej Eurolidze. Mam 31 lat i takie okazje muszę wykorzystywać. Zdaję sobie sprawę, że w nowej drużynie mogę nie być podstawową zawodniczką. W Artego średnio grałam w każdym meczu 36 minut. W Wiśle, jeśli wywalczę sobie miejsce na 20 minut, to będzie sukces.

Jak na Pani decyzję zareagowali mąż (wioślarz Zawiszy, reprezentant kraju - dop. aut) i córka Laura?

W przypadku Rafała, który przez większość czasu jest na obozach i regatach, przyzwyczaiłam się do samodzielnego życia. Mąż zadeklarował, że podczas każdego wolnego czasu w treningach będzie nas odwiedzał. Kontrakt podpisałam na rok. Przekładając to na sezon, to 8 miesięcy treningów i występów w meczach. Nie wiem, jak dalej potoczy się moja kariera - czy utrzymam wysoki poziom, a zdrowie dopisze. Dlatego zdecydowałam się skorzystać z okazji.

Oprócz gry w klubie przygotowuje się Pani do gry w reprezentacji...

Od poniedziałku rozpoczynam zgrupowanie w Szczyrku z kadrą, która przygotowuje się do meczów kwalifikacyjnych w czerwcu do EuroBasketu 2015.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!