
NIEMCY – „Wilki” na łowach
VfL Wolfsburg korzysta z pieniędzy zarobionych na Julianie Draxlerze (40 mln euro). Niemal cała uzyskana kwota już została zainwestowana. Za 12,5 mln euro z FSV Mainz przybył Yunus Malli. 500 tys. euro mniej kosztował Riechedly Bazoer z Ajaksu Amsterdam. Nie można zapominać o 5 mln euro przeznaczonych na Paula-Georgesa Ntepa z Rennes oraz 3,5 mln na Victora Osimhena. Bayern Monachium z Borussią Dortmund na razie nie rozszerzają kadr, wobec czego ostatnią transakcją godną uwagi pozostaje ta wykonana przez Borussię M’Gladbach, która za 7,5 mln euro z Sevilli sprowadziła Timothee Kolodziejczaka.

FRANCJA – 40 mln za Draxlera
We Francji jak co okienko szaleje Paris Saint-Germain. Nie inaczej jest i tym razem. W zapomnienie odchodzi kwota wydana latem na Grzegorza Krychowiaka. Oto jeszcze większe pieniądze powędrowały do VfL Wolfsburg za Juliana Draxlera. Niemiec kosztował 40 mln euro, co oznacza najwyższą tej zimy transakcję spośród wszystkich czołowych, europejskich lig (a drugą na świecie). Czy Draxler jest takiej kwoty i tego miana warty? To już dyskusja na inny czas. Pozostałe transfery w Ligue 1? Cóż, można policzyć je na palcach jednej ręki. No i nie wydają się być warte szerszej uwagi. Lepiej wspomnieć, że nową umowę z PSG podpisał przed końcem roku Thiago Silva (do 2020 roku).

WŁOCHY – z polskim akcentem
Głębiej do kieszeni sięgnęło Napoli. Za 18 mln euro (+ 3 mln euro w bonusach) wyciągnęło z Genoy Leonardo Pavolettiego, który w ataku będzie konkurentem wracającego do zdrowia Arkadiusza Milika. Nieco głębiej do kieszeni sięgnął także Juventus Turyn, który zapłacił 8 mln euro za Tomasa Rincona z Genoy. Do Sampdorii Genua, jak powszechnie wiadomo, za około 2 mln euro przeszedł z Legii Warszawa Bartosz Bereszyński. Prawy obrońca jeszcze nie zadebiutował, choć przeciwko Napoli zasiadł na ławce rezerwowych,

POLSKA – do portfela sięgnęła Legia
W Polsce transferowe zamieszanie dopiero się rozkręca. Przeszło połowa klubów Ekstraklasy jeszcze nie zrobiła żadnych ruchów. Nie śpi Legia Warszawa. Za około milion euro wykupiła z FK Krasnodar reprezentanta Polski, Artura Jędrzejczyka, który ma zapewnić spokój na prawej obronie po odejściu Bartosza Bereszyńskiego. Za darmo drużyna mistrza Polski zakontraktowała natomiast napastnika Daniela Chimę Chukwu. Nigeryjczyk musi udowodnić, że będzie godnym następcą Nemanji Nikolicia. Trzecim nowym piłkarzem Legii został młody, zdolny Dominik Nagy (kwota transferu może urosnąć nawet do 1 mln euro po spełnieniu odpowiednich warunków). Co w innych klubach? Lech wziął na skrzydło Rumuna Mihaia Radutu. Śpi na razie zawsze aktywna Lechia Gdańsk (wrócił z wypożyczenia Michał Mak). Piast Gliwice sięgnął po Michala Papadopulosa z Zagłębia Lubin, Pogoń Szczecin ściągnęła Gruzina Mate Cincadze, a Arka Gdynia ponownie namówiła do gry Dariusza Formellę z Lecha Poznań.