Opatrzność nie może zastąpić codziennej pracy

Przerwane rury melioracyjne, zapchane studzienki - z tym trudniej urzędnikom walczyć niż z powodzią.

Raport NIK-u nie pozostawia złudzeń. Niewiele zmieniło się od czasu ostatniej powodzi w 1997 r. Cześć samorządów zaniedbała np. sprawdzanie rowów melioracyjnych. - Co wiosnę jesteśmy zalewani. Nieraz widziałem, jak robotnicy przy budowie wykopali jakieś rury melioracyjne, które potem zatykali i zasypywali. A rowy melioracyjne zapełniane są śmiecimi - mówi mieszkaniec osiedla Olimpijczyków w Niemczu.

<!** reklama>Podobny problem jest w innych podbygoskich gminach. A w mieście... - U nas przed kamienicą chyba jest zapchana studzienka. Notorycznie nas zalewa - mówi lokator budynku przy ul. Dworcowej.

Strugi wody często zbierają się też na ulicy Focha. Opady deszczu utrudniają życie drogowcom. - Na bieżąco sprawdzamy studzienki, są drożne. Natomiast problem mamy z kontynuowaniem prac. Przeszkadza nam pogoda - wyjaśnia Krzysztof Kosiedowski z Urzędu Miasta.

Obecny maj jest wyjątkowo deszczowy. Według meteorologów, ostatni raz był taki przed 30 laty. Jednak już dziś pogoda ma się poprawić. - Opady będą malały do piątku, a w sobotę i niedzielę ma się wypogodzić - mówi Bogdan Bąk z Bydgoskiego Biura Pogody.

Czy opady i wysoki poziom Brdy nie będą przeszkadzać osobom, które przyjdą na Wyspę Młyńską na Smooth Festival? - Przypuszczam, że nie. Liczę jednak na rozpogodzenie - mówi Magdalena Czerwiec-Pichlińska, jedna z osób odpowiedzialnych za festiwal.(wsz)