
Lukas Haraslin
Skrzydłowy z rocznika 1996 jest wyróżniającą się postacią w Ekstraklasie od kilku lat. Żaden z zachodnich klubów nie zdołał się jednak po niego zgłosić. To zastanawiające, bo Słowak ma w naszej lidze już 16 goli i 23 asysty. Dokonał tego w nieco ponad 120 spotkaniach. Czy może będzie to jeden z nielicznych zawodników, którzy pozostaną i podniosą poziom ligi?

Filip Marchwiński
Urodzony w 2002 roku pomocnik nie miał jeszcze prawdziwego wejścia do Ekstraklasy. Strzelił już co prawda dwie bramki w naszej lidze, ale w tym sezonie trener Żuraw nie stawia na niego znacząco. Może transfer Jevticia pomoże Marchwińskiemu w regularnej grze? Stamtąd już blisko do solidnych występów i transferu za grube miliony.

Bartosz Bida
Jeśli Jagiellonia sprzedała Patryka Klimalę za cztery miliony euro, to Bida może być wart jeszcze więcej. Jest młodszy od swojego kolegi i miał do tego lepsze wejście do naszej ligi. Zyskał na przepisie o młodzieżowcu i przed nim kluczowe pół roku - Jaga sprzedała głównego młodzieżowca i teraz powierzy tę rolę Bidzie.

Tymoteusz Puchacz
Może grać zarówno na skrzydle, jak i boku obrony. Na obu pozycjach wykazuje chęć do gry, umiejętność bronienia i ciąg na bramkę. W tym przypadku Lech ma więc dwie możliwości na wykorzystanie go. Puchacz może być ewentualnym następcą Jóźwiaka, albo sam wypromować swoje atuty na tyle, że zgłosi się po niego zachodni klub.