Biało-czerwoni odnieśli ogromny sukces w odbywających się w miniony weekend w Bydgoszczy mistrzostwach świata seniorów, juniorów i kadetów w karate shotokan.
<!** Image 2 align=right alt="Image 63996" sub="W kumite często dochodziło
do walk
w półdystansie. Takie starcia wywoływały dużo emocji
u publiczności.">Polacy zdecydowanie wygrali klasyfikację medalową (19 medali, w tym 7 złotych, 5 srebrnych,7 brązowych) i zdominowali pozostałe kraje startujące w imprezie.
Coraz częściej mówi się o polskiej szkole karate, która zaczyna dystansować Anglików, Amerykanów, Rosjan czy Niemców.
- Tego, co uzyskaliśmy, nie przewidywaliśmy w najśmielszych marzeniach - mówił uradowany Piotr Gołębiewski, bydgoski trener Bushi-Do, jeden z prowadzących narodową kadrę - Zakładaliśmy zdobycie dziesięciu medali.
<!** reklama left>W hali „Łuczniczka” brawa zbierali nie tylko walczący na tatami karatecy. Również wysoko oceniono gospodarzy mistrzostw z przewodniczącym komitetu organizacyjnego, Adamem Jaworskim, na czele. Prezes Polskiego Związku Karate, Wacław Antoniak, był bardzo zadowolony - To wspaniałe, że ci młodzi ludzie podjęli się takiego wyzwania i z nałożonych zadań wywiązali się na piątkę. Należy podkreślić znakomitą atmosferę na trybunach hali „Łuczniczka”, obiektu, którego można wam pozazdrościć - wielokrotnie podkreślał.
My uważamy, że na takiej imprezie powinno funkcjonować biuro prasowe, które ułatwiłoby pracę wielu dziennikarzom, a także fotoreporterom przez sprawniejszy przepływ informacji.
Trybuny (zwłaszcza w niedzielę) były prawie wypełnione. Publiczność bawiła się wspaniale, kiedy na najwyższy stopień podium wchodzili Polak czy Polka i kiedy mogła odśpiewać Mazurka Dąbrowskiego. Dziewczyny ubrane w kujawskie stroje dekorowały medalistów.
Koszt mistrzostw świata wyniósł 400 tysięcy złotych. - Nie jest to wielka suma, gdy weźmie się pod uwagę to, że przez dwa dni startowało około czterdziestu uczestników - stwierdził Adam Jaworski.
Zobacz galerię: On się ciebie boi. Skasuj go!
