Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Olimpijska magia

Wojciech "žSzczapa" Romanowski
Startujemy. Trzy tygodnie najwspanialszego sportowego święta, na które każdy kibic czeka cztery pełne lata. Mistrzostwa, turnieje, ligi światowe - to wszystko jest ważne, pasjonujące, elektryzujące. Ale nie sposób porównać do olimpiady żadnych innych zawodów. Nawet naszego Euro, choć bliższa ciału koszula niż sukmana.

<!** Image 1 align=left alt="http://www.nowosci.com.pl/img/glowki/romanowski_wojciech.jpg" >Startujemy. Trzy tygodnie najwspanialszego sportowego święta, na które każdy kibic czeka cztery pełne lata. Mistrzostwa, turnieje, ligi światowe - to wszystko jest ważne, pasjonujące, elektryzujące. Ale nie sposób porównać do olimpiady żadnych innych zawodów. Nawet naszego Euro, choć bliższa ciału koszula niż sukmana.

Dlaczego? Po pierwsze - tradycja. Spójrzmy w odległą przeszłość, wyobraźmy sobie przez chwilę starożytną Grecję, i już bliższą, reaktywację olimpiady w erze nowożytnej. Ta niezwykła ciągłość przyprawia o zawrót głowy. Choćbyśmy byli nie wiem jak nowocześni, kochamy tradycję i nikt nie jest w stanie tego zmienić.

<!** reklama>Po drugie - duch, klimat, magia. Nieprawdopodobne, ale jest jeszcze takie miejsce na świecie, gdzie pieniądze nie są najważniejsze. Wiem, wiem, już słyszę te głosy krytyków, którzy krzyczą, że na olimpiadzie też zarabia się miliony, a sportowcy inwestują tam w swoje przyszłe kontrakty reklamowe. Zgoda. Śmiem jednak twierdzić, że dla wielu z nich złota w Londynie nie da się przeliczyć na żadną kwotę.

No i na koniec emocje. Coś, co tak trudno dzisiaj w ludziach wyzwolić. W dobie Internetu i telewizji świat się skurczył i zdehumanizował. Szukamy kolejnych bodźców, zalewa nas informacyjny szlam, tak trudno wyłapać z tego zalewu błota wartościowe perełki. Olimpiada będzie ich pełna. Czekają nas ludzkie wzloty i upadki, ktoś przejdzie w chwale do historii, a ktoś inny znajdzie się na historycznym śmietniku.

Trzymajmy kciuki za bydgoskich olimpijczyków. Wystawiamy rekordową, 24-osobową reprezentację. Jeśli przywiozą medale, to wspaniale. Jeśli nie staną na podium - nic się nie stanie. Już jesteśmy z nich dumni.

Mam swoich faworytów w wielu dyscyplinach. Są w tej grupie i pewniacy do złota i ci, którzy tylko zaakcentują swoją obecność miejscem odległym, ale na miarę swych możliwości. Wyróżnię jedną ekipę - wioślarską ósemkę z bohaterskim Mikołajem Burdą w składzie, który już wygrał, bo przecież kilka miesięcy temu jego start w igrzyskach był poważnie zagrożony. Życzę ósemce medalu. Startują w prawie niezmienionym składzie od tylu lat, zdobywali laury w wielu zawodach, ale nigdy nie przywieźli z olimpiady medalu. Trzymajcie się chłopaki, tym razem się uda. Należy wam się, jak mało komu. A jeżeli się nie uda? Najważniejszy jest start, więc już jesteście zwycięzcami. Na tym polega siła Igrzysk Olimpijskich.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!