W czasie zasiadki karpiowej Piotr Hamerski-Lengaspo 30-minutowym holu złowił o godz. 4 karpia, ważącego 22,6 kg (norma Złotego Medalu PZW została przekroczona o 7,6 kg) i długości 105 cm.
Za przynętę posłużyła 20 mm kulka proteinowa Tandem Baits - Czarny Halibut. Ta przynęta oparta jest na tłustej, wysoko proteinowej i bogatej w składniki odżywcze mieszance (nasiona oleiste, ziarna, proszek mleczny i ekstrakty), zawierającej mączkę i olej rybny, hydrolizowaną wątrobę.
W skład zestawu wchodziło 3,9-metrowe wędzisko „Daiwa Emblem - krzywa ugięcia 3,5 lbs”, kołowrotek „Daiwa Emblem Pro”, żyłka 0,40 mm „Daiwa”, przypon z plecionki o długości 25 cm, haczyk nr 2 „Tandem Baits”, ciężarek 142 g, zestaw - bezpieczny.
- W piątek, 2 października, wybrałem się na dwudniową zasiadkę karpiową. Był słoneczny dzień, więc sprawnie rozstawiłem sprzęt i zanęciłem łowisko rybnym pelletem. Do północy nie było żadnych brań, a że zrobiło się zimno, poszedłem spać do namiotu.
O godz. 3.30 obudził mnie sygnalizator brań, który dał krótki pojedynczy dźwięk. Gdy tylko ubrałem buty, ryba zaczęła dynamicznie wyciągać żyłkę ze szpuli kołowrotka. Podbiegłem do wędki i zaciąłem.
Po chwili wiedziałem, że mam na kiju spory okaz. Po 30 minutach doholowałem rybę do brzegu. Wtedy pojawił się mój kolega Jarek, z którym dokonaliśmy pomiarów karpia.
Krzyknąłem ze szczęścia, bo był to mój rekordowy okaz. Zadzwoniłem do właściciela łowiska, który pojawił się po kilku minutach. Zrobiliśmy kilka zdjęć i wpuściliśmy rybę do wody - powiedział „Expressowi” Piotr Hamerski-Lengas.
Za ten wyczyn przyznajemy 332,5 punktu konkursowego (282,5 punktu w klasyfikacji PZW plus 50 punktów za wypuszczenie ryby z powrotem do wody).