https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Ojciec, syn i duch Jimiego Hendriksa

Katarzyna Kabacińska
Po raz kolejny, 25 kwietnia o godz. 19.00, w klubie „Kuźnia” zagra brytyjska sensacja rockowa, czyli zespól The Brew.

Po raz kolejny, 25 kwietnia o godz. 19.00, w klubie „Kuźnia” zagra brytyjska sensacja rockowa, czyli zespól The Brew.

<!** Image 2 align=right alt="Image 148749" sub="Zespół The Brew ma już w naszym mieście wiernych fanów">Trzeba przyznać, że po swoich idoli młodziutki gitarzysta z Grimsby sięgał na najwyższą półkę. Jason Barwick, bo o nim mowa, zamiast kołysanek musiał słuchać koncertów Steviego Raya Vaughana, Jimiego Hendriksa i Jimmiego Page’a, skoro jako piętnastolatek miał już swój zespół! A że trening czyni mistrza, gdy dołączył do rodzinnego duetu Tima i Kurtisa Smitha, tworząc zespół The Brew, fani w bezbrzeżnym podziwie zaczęli o nich mówić, że są jak Ojciec, Syn i Duch Święty.

Z taką etykietką, wspartą tytułem „najlepszego zespołu brytyjskiego 2007 r.”, przyznanym przez magazyn „It’s Only Rock’n’Roll”, przyjechali za rok na jeden jedyny koncert do Polski.

<!** reklama>Zagrali w Poznaniu i to nie na żadnym stadionie, lecz w klubie, a echo tego koncertu rozlało się na cały kraj... Podbili publiczność nieprawdopodobną mieszanką młodości i umiejętności połączonych z ogromną energią i tym, że na scenie dają z siebie wszystko. A przecież metrykalnie młodzi są: gitarzysta Jason Barwick i perkusista Kurtis Smith, za to jego ojciec Tim (basista i wokalista) na pewno pozostaje młody duchem. W przypadku show, które razem tworzą, za wygraną dają nawet ci, którzy zarzucają zespołowi The Brew, że jest bardziej odtwórczy niż twórczy.

Mając za sobą liczne międzynarodowe festiwale, Brytyjczycy przyjechali do nas w zeszłym roku legitymując się jeszcze ciepłą płytą „The Joker”, o której mówiło się, że jest... „zagubionym wczesnym albumem Hendriksa lub Cream”. I że nic to w porównaniu w porywającymi występami na żywo. Sprawdziło się!

- W tym roku wracają z nowym albumem „A Milion Dead Stars, który jest zdecydowanie lepszy od poprzedniego - nie ma wątpliwości Janusz Korbiński, szefujący „Kuźni”, gdzie wystąpią Brytyjczycy.

The Brew, czyli rock żyje! - cieszą się polscy fani.

Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski